W sprawie smoleńskiej, która obejmuje przyczyny i okoliczności katastrofy polskiego samolotu w dniu 10 kwietnia 2010 roku, można przy zachowaniu całkowitej bezstronności stwierdzić już dziś, że strona rosyjska dopuściła się szeregu matactw, niedomówień, a nawet sprzecznych z dobrem śledztwa postępowań.
Oto najważniejsze z tych matactw lub działań sprzecznych z dobrem śledztwa :
1. Krótko przed katastrofą polskiego TU154 krążył nad Smoleńskiem rosyjski samolot, który jakby na coś oczekiwał, a przepisy nie pozwalają na lądowanie w zbyt krótkim okresie dwóch dużych samolotów .
2. Wspomniany IŁ podchodził do lądowania tuż przed katastrofą naszego samolotu i nagle wzbił się w górę pozostawiając tuż nad ziemią smugę spalin.
3. Mimo nieudanej próby lądowania rosyjskiego samolotu, obsługa naziemna nie zamknęła lotniska ani nie ostrzegła polskich pilotów, że oprócz mgły mogą natrafić na gęste spaliny!
4. Początkowo Rosjanie sfałszowali o kilka, a może nawet kilkanaście minut faktyczny czas katastrofy samolotu RP.
5. Zaraz po tragedii na miejscu znalazło się więcej rosyjskich służb specjalnych aniżeli oddziałów straży pożarnej.
6. Jeszcze w dniu katastrofy podano informację, że rosyjscy i białoruscy kontrolerzy lotów doradzali polskim pilotom, aby lądowali na lotnisku zapasowym.
7. Rosyjscy wojskowi i federalne służby specjalne Rosji zamiast zabezpieczyć teren przed penetracją i zacieraniem śladów, dokonały penetracji szczątków samolotu, a nawet zabierali odnalezione nośniki informacji elektronicznej w postaci telefonów komórkowych, notatników i komputerów oraz uzupełniali oświetlenie pasa lotniska.
8.Nie zaproponowano stronie polskiej aby teren katastrofy ogłosić strefą eksterytorialną do czasu zakończenia śledztwa i wpuszczenia tam międzynarodowych ekspertów.
9.Dopiero po otwarciu czarnych skrzynek ujawniono, że czas katastrofy mógł być wcześniejszy niż początkowo podano.
10. Nie wszystkie dowody zostały zabezpieczone, a potem pozwolono na swobodną penetrację terenu katastrofy przez osoby postronne.
To jest tylko częściowa lista faktów i działań, które wskazują na konieczność przesłuchania w Polsce przez naszych Prokuratorów w charakterze strony postępowania, Władymira Putina, a potem wskazanych przez niego podwładnych, dla wyjaśnienia wszystkich przyczyn katastrofy lotniczej z 10.04.2010r.
Uzasadnienie :
Ad1 . Iliuszyn (IŁ) Federacji Rosyjskiej został w dniu katastrofy pomylony przez część świadków z polskim samolotem i nawet rozpowszechniano wersję, że nasz TU154 podchodził kilka razy do lądowania, a dopiero potem okazało się, że to rosyjski samolot 4 razy okrążył lotnisko, a samolot prezydencki podchodził tylko raz do lądowania. Jasno z tego wynika, że czas między podejściem do lądowania każdego z tych samolotów był na tyle krótki, że można było je między sobą pomylić.
Ad2. Nie ulega żadnym wątpliwościom, że rosyjski IŁ podszedł do lądowania i zaraz potem wzbił się nagle do góry i odleciał, pozostawiając tuż nad ziemią smugę spalin, która na pewno dodatkowo pogorszyła widoczność polskim pilotom.
Ad3. W sytuacji kiedy IŁ nie zdołał wylądować , obowiązkiem rosyjskich kontrolerów było natychmiastowe zamknięcie lotniska, gdyż:
a) wiedzieli, że skoro znający teren rosyjski pilot nie dał rady wylądować, to tym bardziej może mieć trudności pilot z obcego kraju.
b) wiedzieli, że polski pilot będzie miał jeszcze gorszą widoczność bo pozostawiona smuga spalin zmieszała się z istniejącą mgłą.
c) powinni jako fachowcy zdawać sobie sprawę z tego, że mieszanka pozostawionej smugi spalin z parą wodną mgły na pewno zakłóci siłę ciągu silników TU154 i polski pilot będzie miał trudności w ratowaniu pasażerów poprzez wzniesienie do góry lądującego statku powietrznego.
Ad4. Podana w dniu10.04.2010r. informacja o dokładnym czasie katastrofy była celowo przez Rosjan sfałszowana gdyż:
a) na każdym lotnisku zarówno wojskowym jak i cywilnym znajdują się urządzenia do dokładnego pomiaru czasu co najmniej do dziesiątej części sekundy i obsługa naziemna doskonale znała nie tylko godzinę i minutę, ale nawet sekundę w której nastąpiło zderzenie samolotu z ziemią, bo mieli bezpośredni kontakt radiowy z pilotami.
b) Celowe opóźnienie informacji o tragedii pozwoliło na mataczenie w temacie różnicy czasu między próbą lądowania rosyjskiego IŁ, a podejściem do lądowania naszego samolotu.
c) Dokładny czas katastrofy początkowo opóźniono, aby służby specjalne Federacji Rosyjskiej mogły swobodnie penetrować szczątki samolotu i ciała zabitych w katastrofie.
Ad5. Zaraz po tragedii wg zeznań polskiego świadka straż pożarna przybyła w sile tylko jednego wozu, natomiast służby specjalne Rosji w takiej ilości, że zanim Polak zakończył filmować, to zabrali mu zapis kamery i zagrozili „tiurmą”, a potem zablokowali na dłuższy czas dojście do miejsca tragedii polskim dziennikarzom.
Ad6. Kontrolerów lotniczych obowiązuje tajemnica służbowa, a w Rosji i na Białorusi również tajemnica wojskowa, zatem podanie w dniu katastrofy przez media rosyjskie i białoruskie informacji, że obsługa lotniska sugerowała polskim pilotom lądowanie na lotnisku zapasowym było „przeciekiem kontrolowanym” naruszającym dobro śledztwa i celową próbą szkalowania polskich pilotów.
Wielki przyjaciel Putina , prezydent Łukaszenko oświadczył z kolei na Białorusi, że uważa, iż to ….”Prezydent RP kazał lądować w trudnych warunkach”…, a zatem podjęto następne matactwo dla szkalowania nawet Prezydenta RP, który tak tragicznie zginął.
Ad7. Podstawową zasadą każdego merytorycznego śledztwa jest zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Tymczasem Rosjanie robili coś zupełnie przeciwnego, bo zamiast pozostawić nietknięte wszystkie ślady po katastrofie, to dopuścili nie tylko do zmiany faktycznego stanu oświetlenia pasa lotniska, ale ich służby specjalne penetrowały szczątki samolotu i zabierały do analizy wszelkie ocalałe nośniki informacji elektronicznej w postaci telefonów komórkowych, przenośnych komputerów i notatników, a potem dopuścili do traktowania niektórych ocalałych przedmiotów jako: „pamiątki z miejsca katastrofy”, jak dowodzi chociażby sprawa białego orła z salonki Prezydenta RP, który znalazł się w rękach kolekcjonera.
Ad 8. Gdyby władze rosyjskie nie miały nic do ukrycia, to po zakończeniu akcji ratowniczej powinny ogłosić teren katastrofy jako eksterytorialny do dyspozycji polskiej lub międzynarodowej komisji ds. katastrof lotniczych. Jednak Rosja nawet nie zaproponowała wszczęcie międzynarodowego postępowania, lecz błyskawicznie ogłosiła, że sama będzie prowadzić postępowanie przy współudziale strony polskiej. Zatem nawet nie dano możliwości Polsce do zabezpieczenia we własnym zakresie terenu katastrofy.
Ad9 . Po otwarciu czarnych skrzynek nie dało się już dalej kłamać odnośnie faktycznego czasu katastrofy, ale zanim polscy specjaliści wysłuchali taśm, to Rosjanie mieli wystarczająco dużo czasu, aby przygotować kontrolerów lotniczych i pilotów IŁ jak mają zeznawać odnośnie czasu podejścia do lądowania samolotu rosyjskiego w dniu 10.04.2010r, bo przecież to już jest teraz nie do sprawdzenia dla strony polskiej jeśli przesłuchania odbywają się na terenie Rosji.
Ad10. Nie dokonano drobiazgowego (do woreczków foliowych) zebrania najdrobniejszych szczątków pozostałych po katastrofie, lecz pozostawiono wiele rzeczy osobistych, szczątków samolotu, a nawet szczątków garderoby na działanie czynników atmosferycznych. Dopuszczenie do penetracji terenu przez osoby postronne wkrótce po zakończeniu prac przez rosyjskie federalne służby specjalne było celowe, bo jeżeli dojdzie w końcu do wizyty na miejscu katastrofy jakiejkolwiek międzynarodowej komisji, to ślady działań służb specjalnych będą pomieszane z śladami osób postronnych lub zatarte.
Warto jeszcze dodać , że dotychczas ukrywano przed opinią publiczną informację , że już sama smuga spalin z odlatującego IŁ, jeśli dostała się do wnętrza silników lądującego TU 154 mogła osłabić siłę ciągu samolotu i uniemożliwić pilotom manewr ponownego wzniesienia ponad ziemię.
Rajmund Pollak

10 KOMENTARZE

  1. Gratuluję Panu Rajmundowi!
    Osiągnął poziom, na którym po samym tytule można bezbłędnie wskazać autora artykułu, czego nieskromnie się chwaląc dokonałem.
    Teraz pozostaje tylko pytanie – jak? Złapać w siatkę? Szturmować Pała… Biały Dom? Wysłać bukiet goździków z listem zapraszającym?
    Nie ulega wątpliwości, że L. Kaczyński strzelił samobója przebywając ongiś w gruzińskiej przestrzeni powietrznej. Jeżeli ktoś faktycznie dokonał zamachu, to popisał się cierpliwością i ironicznym poczuciem humoru.
    Choć w sumie komu miałoby zależeć na tej śmierci? Zginął człowiek mający nieszczególne szanse na reelekcję. Przy okazji sygnatariusz Traktatu Lizbońskiego, gospodarczy bolszewik, aborcjonista.
    Skąd nagle taki afekt do ww.? Jest szansa przyczepić kogoś do swojego sztandaru? Bo rozumiem, że legendę już się dorabia…

  2. @ Tadeusz
    Zupełnie Pan zapomniał , że 10 kwietnia 2010roku oddało swe życie pod Smoleńskiem 96 Polek i Polaków z elit prawdziwej opozycji !
    Jeśli Pan ocenia artykuł, to warto wziąć pod uwagę nie tylko kto go napisał, ale przede wszystkim argumenty merytoryczne, czyli …”co napisał”.
    Pozdrawiam
    Rajmund Pollak

  3. Panie Rajmundzie…
    Nie bardzo rozumiem, co Pan ma na myśli pisząc o „96 Polakach i Polkach z elit prawdziwej opozycji”. Jeśli mielibyśmy rozumieć dosłownie to znaczyłoby że i Panią Jarugę Nowacką czy p. Szmajdzińskiego (niech im ziemia lekką będzie, może nawrócili się w ostatniej chwili – nie wiemy tego…) uznać mamy za opozycję? Wobec kogo, czego? PRL-u, III RP…?
    Chyba za bardzo popadamy w patos, stąd łatwo wpaść w pewną intelektualną pułapkę. Ot, ja bym np. tej dwójki zmarłych polityków SLD nie stawiał w jednym szeregu z np. prezesem Kurtyką czy prezydentem Kaczorowskim. Łączy ich tylko to, że lecieli tym samym samolotem i zginęli równie tragicznie, ale nie wierzę, że gdyby nic się nie stało i wszyscy wróciliby cali i zdrowi ze Smoleńska, Jaruga i Szmajdziński staliby się innymi ludźmi… Nadal gloryfikowaliby PRL, zwalczali Kościół katolicki, walczyli o aborcję i przywileje dla pederastów, a o Katyniu mówiliby: „Przestańmy grzebać w przeszłości, wybierzmy przyszłość…”
    Pozdrawiam
    PSz

  4. @Paweł
    Nie pisałem o procentach, lecz o 96 Polkach i Polakach, którzy lecieli do Katynia uczcić pamięć tysięcy polskich oficerów, którzy zostali zamordowania w Katyniu przez sowietów.
    Panie Pawle ! W ostatecznym rozrachunku liczy się to za co człowiek ginie ! Ja w życiu zawsze byłem antykomunistą, ale dla mnie wszyscy, którzy zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku zginęli za Polskę i to się liczy, a nie to, jaką partię reprezentowali.
    Wobec śmierci należy okazać wybaczenie za przeszłe błędy, bo nie ma żadnych wątpliwości, że w tym akurat samolocie słowo Polska stało ponad podziałami .
    Zbyt wielu ludzi w naszej historii nawróciło się w ostatniej chwili, abyśmy mogli mieć choćby cień wątpliwości, że z tych 96 ofiar katastrofy, choćby jedna osoba w chwili śmierci nie pomyślała o dobru Rzeczypospolitej.
    Zostawmy Panu Bogu Sąd Ostateczny , a my okażmy szacunek wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem !
    Rajmund Pollak

  5. Szacunek oczywiście tak, ale to jak się zginęło nie unieważnia tego, co człowiek robił za życia. Może przesadzę z przykładem, ale… gdyby np. Józef Stalin zginął w jakimś zamachu zrobionym przez nazistów, albo aliantów, czy nagle ocena jego czynów jakich się dopuścił wobec wielu ludzi miałaby pójść w zapomnienie?

  6. @Paweł
    Stalin był ludobójcą, tyranem i zbrodniarzem porównywalnym z Hitlerem, zatem nie można go absolutnie porównywać z kimkolwiek z Polaków, a powtórzę to raz jeszcze: Sąd Ostateczny wobec przeszłych czynów ludzi, którzy zginęli pod Smoleńskiem w dniu 10.04.2010r pozostawmy Panu Bogu ! Pamiętajmy jednak, że oni wszyscy działali w ramach istniejącej demokracji, a lecieli do Katynia jako przedstawiciele przecież bardzo różnorodnej Polski !
    Ja też krytykowałem kiedyś niektórych i niektóre z tych osób, ale śmierć ich wszystkich połączyła dla Polski i to jest istotne. Na Wawelu będzie tablica ze wszystkimi nazwiskami ofiar i to jest bardzo godne, a teraz my żywi mamy obowiązek dociec całej prawdy o przyczynach tej niesamowitej tragedii z 10 .04 2010 r., a zatem nie dzielmy ofiar Panie Pawle, tylko walczmy o prawdę o powodach tej katastrofy !
    Rajmund Pollak

  7. Walczyć należy o prawdę przyczyn katastrofy, z pytaniem podstawowym – czy był to zamach i jeżeli tak, to kto za nim stoi. Co nie znaczy, że nie można oceniać osób, które pod Smoleńskiem zginęły. Były to osoby w różnym stopniu zarażone lewicowymi mrzonkami.

  8. @masd
    Warto skupić się na temacie głównym, aby coś najważniejszego nie uszło uwadze. Dlatego każdy temat zastępczy może zaszkodzić wyjaśnieniu przyczyn katastrofy.
    Od momentu zderzenia samolotu z ziemią było wielu takich, którzy chcieli odwrócić uwagę od meritum sprawy, czy to informacją, że samolot kilka razy podchodził do lądowania, czy też komunikatem o lotniskach zapasowych itd. itp., byleby tylko nie zjawili się eksperci z NATO ! Osobiście uważam, że zbyt dużo już w tej sprawie stworzono tematów zastępczych, dlatego uważam ,że najważniejsze jest jaknajszybsze powołanie komisji międzynarodowej, w ktorej skład powinni wejść również eksperci z NATO.
    Rajmund Pollak

  9. @SF-B52
    Chodzi o ujawnienie całej prawdy w sprawie smoleńskiej ! Premier Putin i rosyjski prokurator nadzorujący śledztwo na pewno tej prawdy nie ujawnią ! Dlatego warto wezwać oficjalnie na przesłuchanie do Prokuratury Wojskowej w Polsce obu tych panów .
    Rajmund Pollak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here