500 plus
Czy z 500 zrobi się 800?

Od kwietnia 2016 roku minęło już wystarczająco dużo czasu abym mógł skomentować bilans 500+. Dotychczas wydano 67 mld zł z kieszeni pracujących na ten program socjalny. Rozszerzenie tego programu socjalnego od lipca 2019 na pierwsze dziecko będzie pochłaniać rocznie ok. 41 mld zł. Za te pieniądze można by całkowicie zlikwidować podatek dochodowy PIT w Polsce oraz wprowadzić lekcje ekonomii do szkół – każdy zyskałby ok 18% dochodu rozporządzanego i dużo lepsze perspektywy rozwoju.

Rzeczywistość jest jednak taka, że Polska stała się krajem z najszybciej rosnącymi wydatkami socjalnymi w Europie. Wg. danych Eurostatu z 2017 r. wydajemy rocznie już ponad 16,4% PKB na wydatki socjalne. Ta wartość będzie jeszcze większa od połowy 2019 r kiedy ruszą wypłaty 13-tej emerytury i 500+ na pierwsze dziecko. Dla porównania Irlandia wydaje ledwie 9,5%, Rumunia 11,7%, Czechy 12%, Szwajcaria 13,5%. Najwięcej na socjal wydają Finlandia 24,9%, Francja 24,3%, Włochy 20,9% Grecja 19,4%.

Na wzrost gospodarczy wpływa wiele czynników ale nie trzeba być geniuszem aby łatwo dostrzec korelację – im wyższe wydatki na socjal tym niższe tempo rozwoju gospodarki – konsumpcja zamiast inwestycji – wygodniejsze życie dziś, ale mniejszy progres w perspektywie 10 i więcej lat… lub w praktyce stagnacja jaką mamy od wielu lat we Francji, Włoszech, czy wręcz uwstecznianie się jak w Grecji. W 5,5 milionowej Finlandii mamy z kolei do czynienia z rachitycznym wzrostem od 2008 roku okupionym potężnym wzrostem długu publicznego.

 

Co pozytywnego dało 500+?

Zadowolenie setek tysięcy, jeśli nie milionów Polaków. Szczególnie cieszą się rodziny wielodzietne, które dostały potężny zastrzyk gotówki. Standard życia tych rodzin poprawił się od czasu wprowadzenia 500+ i innych socjali np. emerytur dla niepracujących matek. Poziom zadowolenia spada jednak nieustannie, zmierzając do „zera” czyli momentu w którym wzrost cen w gospodarce „zje” 500+ i inne „socjale”. Socjaliści o tym wiedzą, więc jeszcze bardziej rozbudowują socjal.

Spójrzmy razem chłodno na fakty, dane i efekty rozrostu socjalu w Polsce na czele z 500+, które wprowadzono 3 lata temu.

500+ spowodował wzrost dzietności?

Spójrzmy na wykres, który mówi sam za siebie. 500+ przyśpieszyło tylko decyzję o zajściu w ciążę przez kobiety z wyżu demograficznego z końca lat 80. Pomimo pompowania ok 24 mld zł rocznie wzrost wraca do punktu wyjścia, czyli momentu kiedy w ogóle tego socjalu nie było. Wniosek jest prosty jeśli oceniamy kryterium dzietności: 500+ i wydane 67 mld zł dotychczas to szalona niegospodarność na niespotykaną skalę.

500+ plus absolutnie nie zapobiegnie katastrofie demograficznej Polski, a rząd jeszcze bardziej zwiększy wydatki na 500+ poprzez wypłatę na pierwsze dziecko. System emerytalny, którego symbolem jest ZUS jest typową piramidą finansową dlatego umieściłem go na mojej czarnej liście podmiotów niegodnych zaufania. Pieniądze wpłacane dziś przez pracujących do ZUS pokrywają emerytury obecnych emerytów. Płacący dziś składki ZUS 20,30,40-latkowie dostaną miesięczną emeryturę na poziomie około 20% swojej ostatniej pensji. Dla porównania obecnie jest to ok. 60%. Wystarczy zajrzeć do prognoz samego ZUS-u, natrafisz tam na „stopę zastąpienia”, o której właśnie wspomniałem.

Polski rząd już teraz ściąga imigrantów z bardzo odległych Państw aby zapobiec tej katastrofie. Socjal jak pokazuje historia państw zachodnich przyciąga skutecznie tych, którym pracować się zbytnio nie chce. Przykładowo w Niemczech po 3 latach sprowadzania imigrantów spoza UE ledwie 25% z nich pracuje!

500+ wydobył ludzi z ubóstwa?

Tutaj znów wielkie rozczarowanie. Wpompowując dotychczas 67 mld zł można-by było się spodziewać lepszych efektów, niż wyjście ze strefy ubóstwa ledwie niecałych 4% społeczeństwa i to tak spoglądając łaskawym okiem na dane. Do tego trzeba sobie szczerze powiedzieć, że jest to tylko krótkotrwały efekt, dopóki inflacja i podwyżki cen nie zjedzą całego 500+.

67 mld zł socjalu wyciągnęło z ubóstwa niecałe 4% gospodarstw domowych (GUS)

Socjal absolutnie nie jest trwałym rozwiązaniem kwestii ubóstwa. Tym rozwiązaniem jest edukacja i wzrost przedsiębiorczości, głównie na obszarach wiejskich bo to tam zlokalizowane jest prawie całe to statystyczne ubóstwo. Trzeba sobie też brutalnie powiedzieć, że ludzie nie są równi, nigdy nie byli i nie będą. Pewna część społeczeństwa zawsze będzie uboga z różnych przyczyn, najczęściej jednak z biedy umysłowej i dwóch „lewych rąk” do pracy.

500+ napędziło gospodarkę?

500+ napędziło konsumpcję i tym samym wskaźnik wzrostu gospodarczego. To prawda i trzeba to uczciwie przyznać. Natomiast nastąpiło to kosztem długu, wzrostu podatków i obcięcia inwestycji. Inwestycje prywatne to prawdziwa tragedia trwająca od 2016 roku. Ogólny wskaźnik inwestycji zawierający także inwestycje publiczne też wygląda dramatycznie. Inwestycje w Polsce spadły do najniższego poziomu od 1996 roku!

Inwestycje w Polsce najniższe od 1996 r. (Eurostat, Spotdata, Rekin Finansów)

Takiemu stanowi rzeczy nie można się dziwić. W poprzednich punktach pokazałem, że wydatki na socjal urosły do najwyższych poziomów od transformacji PRL w III RP.

To o czym muszę wspomnieć w tym punkcie to wzrost opodatkowania, rozrost aparatu biurokratycznego, mania regulacji i co tu dużo mówić – polityka tępienia klasy średniej i przedsiębiorców. Już w 2018 r pisałem m.in. o drenażu portfeli i mózgów w Polsce: Ambitni i pracowici Polacy powinni uciekać z Polski. Niestety ale wysokiej klasy specjaliści i przedsiębiorcy po prostu emigrują z Polski czego nie zobaczymy w ogólnych statystykach, a szczegółowych nikt nie prowadzi. Widzę to natomiast po klientach, którym pomagam przenieść się do Rumunii – dominują specjaliści z sektora IT. Nie zdawałem sobie też wcześniej sprawy ilu specjalistów IT w Polsce świadczy usługi dla firm z krajów zachodnich. W Polsce jest coraz mniej osób, które mogą budować innowacyjne firmy, a specjalistów wysokiej klasy ubywa. Wszyscy nie wyjadą ale jest coraz mniej osób, które są w stanie budować dobrobyt w Polsce.

500+ spowodowało wzrost bezrobocia?

Tak. Widać to po wskaźniku zatrudnienia GUS, który spadł. Wskaźnik bezrobocia GUS jest natomiast kompletnie niewiarygodny bo obejmuje tylko tych, którzy zarejestrują się w urzędzie jako bezrobotni. Statystycznie Polacy słysząc „bezrobocie” rozumieją osoby bez pracy, natomiast jak GUS liczy bezrobocie o tym nie mają już pojęcia. To jeden z przykładów jak łatwo jest manipulować opiniami Polaków.

Od 2016 roku pracę porzuciło i przeszło na zasiłki socjalne ponad 1 mln Polaków, o czym pisałem już w czerwcu 2018 roku: 800 tys Polaków przeszło na socjal – Efekt 2 lat Socjalizmu+. Emigracja, demografia i zasiłki to „wspaniały” mix, który sprawił, że w Polsce brakuje osób, które chcą pracować.

500+ spowodowało inflację?

500+ plus ma wpływ na wzrost inflacji ale stosunkowo niewielki. Pieniądze na 500+ plus zostały zabrane w podatkach pracującym, głównie w sektorze prywatnym. Sowitą prowizję pobierają urzędnicy i cześć pieniędzy w postaci 500+ wraca do ludzi i gospodarki (w dużej mierze do Chińskiej). Nieefektywność alokacji środków jest widoczna gołym okiem, choć trzeba przyznać, że najmniej efektywnie alokuje środki zazwyczaj Państwo, także 500+ nie jest najgorszym rozwiązaniem pod kątem inflacji.

Wzrost inflacji w Polsce jest napędzany nie tylko przez 500+ ale inne zasiłki, wzrost płacy minimalnej, wzrost podatków i cen surowców, odpływ siły roboczej i wielu innych czynników podażowych i popytowych.

500+ dało duże i trwałe poparcie socjalistom?

Wybory w 2019 r. myślę, że dadzą jednoznaczną odpowiedź. Dziś mogę tylko podejrzewać, że odpowiedź brzmi „TAK”. Przykre jest też to jeśli spojrzy się w sondaże wyborcze, gdzie największym teoretycznym poparciem wśród opozycji cieszą się równie mierni lub tylko ciut lepsi kandydaci, których jedynym celem jest „dopchać się do koryta” i dryfować dalej.

Niestety bardziej kompetentni kandydaci do władzy mają małe poparcie. Nie porwą oni tłumów bez populizmu bo na Polaków jako społeczeństwo niewyedukowane ekonomicznie taki program jak odpowiedzialność za własne wybory, edukacja, praca, niskie podatki i proste prawo gospodarcze zupełnie nie działa. Takie zmiany wiązałyby się z odebraniem przywilejów wielu grupom społecznym, zmianą ich życia chwilowo a ludzie nie lubią zmian, szczególnie tych bolesnych (chwilowo).

Niszowi (bardziej) kompetentni kandydaci nie mają też zaplecza finansowego i medialnego aby móc nawiązać rywalizację chociaż na płaszczyźnie marketingowej. Poza tym, a może przede wszystkim system wyborczy w Polsce jest zbudowany pod „partiokrację”.

Podsumowanie

Roszczeniowość Polaków została otwarta niczym puszka pandory. „Należy się” – krzyczała z mównicy była Premier RP, tłumacząc horrendalne premie, które sama sobie przyznała z publicznych pieniędzy. Polacy też twierdzą, że się im należy, natomiast skąd wziąć na to pieniądze już nie wiedzą. Marsz w kierunku socjalizmu będzie więc kontynuowany, aż do załamania gospodarczego, choć… w takich sytuacjach socjaliści zawsze znajdują sobie wroga zewnętrznego i winnego, więc pewnie nastąpi zmiana z jednego socjalisty na drugiego, jak to miało miejsce np. w Wenezueli, Grecji i wielu innych krajach.

Wątpię aby udało się dokonać zwrotu w nowym kierunku – wolności, pracy, przedsiębiorczości i edukacji finansowej Polaków. To zbyt trudne i mało przekonujące dla większości społeczeństwa w porównaniu do zasiłku co miesiąc za to „czy się stoi czy się leży”. Przyszłość ambitnych i pracowitych Polaków rysuje się bardzo przykro bo to oni muszą w największej mierze zarobić na zasiłki innych. Nie ma się co jednak załamywać. Świat jest duży, a niektóre Państwa przyjmą Cię z otwartymi rękami jeśli jesteś wysokiej klasy specjalistą lub przedsiębiorcą tworzącym high-endowe produkty i usługi. Średnio i słabo wykwalifikowane, ale pracowite osoby znajdą lepsze życie np. w USA albo krajach skandynawskich.

Jeśli jesteś jednak dopiero na początku swojej kariery – jesteś studentem ostatnich lat, lub świeżym absolwentem marketingu/ekonomii zachęcam do tworzenia tego bloga i dołączenia do międzynarodowego zespołu Rekina na 3-letni program managerski, praca ok 70% czasu w Rumunii, zasada „up or out” (awans co roku).

Zapraszam do rzeczowej dyskusji i dzielenia się artykułem ze znajomymi. Spraw aby jak najwięcej osób przemyślało skutki 500+.

Szymon Ziemba

Artykuł pochodzi z portalu Rekin Finansów

72 KOMENTARZE

  1. Z perspektywy czasu uważam (a jest to myśl niesprecyzowana – na szybko), że dużo lepszym byłoby zniesienie części podatków (zwłaszcza tych od dochodu) i jednorazowy strzał w postaci zwrotu, lub dodatkowego zastrzyku na koniec roku rozliczeniowego w postaci np. 2500zł – 3000zł. Być może z czasem okazałoby się, że zwrot taki nie jest potrzebny.
    Oczywiście to tylko gdybanie i ma więcej niż dwie strony medalu. Zarówno od strony kształtowania społeczeństwa, które chciałoby okradać innych bez konsekwencji, jak również chęć wyzyskiwania pracowników. To tylko dwa z wielu problemów które wbrew pozorom nie są niczym błahym.

    • widze ze ktos tu jest za korwinem , moze jeszcze powiesz matkom prosto w oczy ze im sie nie nalezy i musza isc do pracy, dobrze ze ludzie nie mysla jak ty bo nie bylo by dobrobytu jak teraz i trzeba by pracowac

      • Jesteś debilem czy lewakiem??
        Nie masz pieniędzy – nie robisz dzieci! Dziecko to jest wydatek na 20 lat! Jeśli ktoś jest frajerem i ppbzyka sobie by urodzić dziecko to czemu ja mam za to płacić? Tutaj nie chodzi o to komu się należy – tutaj chodzi o to że matka czy ojciec mają zapewnić dziecku byt a nie o obca osoba wypruwajaca sobie flaki na etacie czy we własnej firmie ! Państwo nie ma nic i państwo nic nie daje! Lewactwo rozdaje kasę ( tak PiS to lewacka partia) której nie ma. Łatwo jest być rozrzutnym kiedy nie swoje pieniądze rozdajemy.

    • O widze ze kto tu jest za korwinem , moze jeszcze powiesz ze zawsze sie troche gwalci, moze chcesz powiedziec matka prosto w twarz ze nie dostana pieniedzy. Dobrze ze ludzie nie sa tacy jak ty bo trzeba by bylo pracowac i nie bylo by dobrobytu.

  2. Prosta zależność bez wyliczeń, wykresów czy analizy danych. Kiedyś za chleb płaciło się 1,8 za ten sam płacę po 2-3 latach 3,2. Dodatkowo aktualnie wszyscy z roczników z wyżu demograficznego 2giego pokolenia (pierwsze boom oczywiście był po wojnie 52′-60′ później 81-90) już posiadają dzieci więc liczba urodzeń spadać będzie znowu diametralnie. Program socjalny nie zwiększa ilości urodzeń. Także tego.

    • Nie mieszajmy w ogóle w to dzietności. Żaden pastuch z rządu nie ma prawa w jakikolwiek sposób (tym bardziej pieniędzmi) wpływać na dzietność. Hasło „dzietność” pojawia sie w kontekście sys. emerytalnego. Zamiast zmienić niewydolny, niesprawiedliwy sys. emerytalny to płącą za produkcję dzieci- NAZIZM w czystej postaci. Czy którykolwiek rodzic pomyślał przez chwilę, że po 500+ wpadnie natychmiast w otchłań płacącego a nie biorącego a jego dziecko idąc do pierwszej pracy będzie musiało dźwignąć o wiele „cięższy kamień” z obciążeń pracowniczo-podatkowo-składkowcyh i podatków rozproszonych? O ile ta praca w ogóle dla nich będzie. Okradanie wszystkich polaków na rzecz wybranej grupy zahamuje rozwój firm i przyrost podmiotów- a ilość podmiotów gwarantuje miejsca na rynku pracy, konkurencję i jakość pracy i płacy. Żaden je-bany socjalizm i socjal! Kiedyś zatrzymaliśmy na chwilę pociąg soc-komuny (1920) potem zaraza rozlała się na pół kontynentu- było jasne co jest dobre a co niszczy i rozleniwia. Dzisiaj rak komunizmu opanował mózgi większości europejczyków rdzennych, bo przyjezdni przyjechali tu we wiadomym celu więc od dawna są skażeni. Przed wojnami ludzie wiedzieli skąd się bierze chleb i pieniądze. 70 lat wystarczyło by na poziomie genetycznym wykorzenić wew. kompas uczciwości i ambicji- i PO-PiS właśnie ten naturalny kierunek tej hołocie wskazał.

  3. Bardzo dziekuje za racjonalny komentarz obecnej sytuacji. Jestem wykształconym Polakiem, który krótko po wprowadzeniu 500+ wyemigrowal z kraju. Niestety wtedy umarł optymizm patriotyczny. Jest nas-Polakow tu coraz więcej. Pozdrawiam tych, ktorzy zostali i polecam przemyślenie przyszłości własnych dzieci.

    • i co tam nie ma socjalu ? Nie pieprz bzdur ,bo wlaśnie to zachód oparł polityke prorodzinną na socjalu ,ale tam i tak dzietność nie miała znaczenia ,bo tylko obcy ,tacy jak ty chętniej korzystali . W Niemczech jest zasiłek do 25 r. zycia jesli dziecko się uczy ,w Irlandii dopłaty dokąd sięuiczy dziecko ,mało tego jesli dziecko sie uczy dopłate dostaje szkoła 50 proc. Zal wam ,że tutaj wreszcie ,jest pomoc nie dla cwaniaków ,nie dla bogatych ,a dla rodzin ?

      • Do A: No nie. Wciąż ta sama spiewka obywateli widzących program socjalny z tylko swojego punktu widzenia = pobieracza zasiłku. Zapominać o globalnych konsekwencjach ekonomicznych. Ewidentnie nie czytałeś ze zrozumieniem tego artykułu. Patrzysz przez pryzmat *bo mi się należy, dobrze się bierze, kupię sobie coś za to*. Ale to dramat moralny, rozleniwienie społeczeństwa i regresja.

      • jestem matką samotnie wychowującą dziecko. Pracuję na etacie za ciut powyżej najniższej krajowej. Nigdy nie należało mi się 500+ ani żadne rodzinne, bo za dużo zarabiam (!). W tej chwili jak moje dziecko skończyło już 18 lat, wchodzi 500+ na pierwsze dziecko. Za to JA składam się na wszelkie „dobrodziejstwa” naszego rządu w postaci wszelkich datków. Jestem wkurwiona.

      • Szanowna Pani!
        inaczej wygląda sytuacja, jeśli co wieczór setkę drogiej whisky wypija milioner, a inaczej gdy to samo robi bezrobotny. Choć i jeden i drugi robi dokładnie to samo, tego pierwszego na to stać. Owszem, za granicą jest socjal, ale nie aż tak rozdmuchany jak w Polsce. Proszę sobie porównać warunki przyznania zapomogi na dzieci w krajach zachodnich oraz wysokość tej zapomogi względem lokalnego średniego wynagrodzenia.
        Dużo osób porównuje polskie 500+ do niemieckiego kindergeld. Abstrahując od różnic w zamożności obu krajów (PKB per capita Niemiec to 48 264, natomiast Polski jedynie 15 431 USD), niemiecki zasiłek otrzyma osoba opiekująca się dzieckiem, która pracuje od co najmniej pół roku, a wysokość tego zasiłku wynosi ok. 200 euro na dziecko (1/20 przeciętnego wynagrodzenia). W Polsce zasiłek otrzymuje każdy, bez względu na to czy pracuje czy nie pracuje, a jest on w wysokości 500 zł (1/9 przeciętnego wynagrodzenia).

  4. Dobry artykuł. Rzeczowy. Mam jednak wrażenie że twarde dowody są podparte wyraźnymi danymi, natomiast pozostałe są trochę na siłę wymyślone. Np. ten o bezrobociu i tym jak GUS je liczy. Może warto by podeprzeć się faktem, jak to jest liczone, a nie stwierdzać że nikt nie wie…. i z tego artykułu dalej się nie dowie….
    Tak czy inaczej, patrząc na naszą przeszłość bądź kraje socjalistyczne europy zachodniej, to nie jest dobry kierunek rozwoju. Niestety dodatkowo unia nie pomaga – bazuje na socjaliźmie i rozdawaniu dotacji.
    Zgodzę się z przedmówcą Ryzu. Ograniczenie podatków i potencjalne ich zwroty to idealne narzędzie dla rozwoju społeczeństwa.
    Tylko dlaczego ludzie tego nie widzą?….

    • Niestety tak GUS liczy wysokosc bezrobocia. Nie ma Cię w UP to znaczy, że pracujesz. Teraz gdy się zarejestrujesz i raz odrzucisz ofertę pracy z UP to zostajesz automatycznie wykreślony. Tak właśnie 'zmniejsza’ się bezrobocie 🙂

      • To nie jest prawdą z tym wykreśleniem. Mi urząd pracy proponował rozmaite pracę i wszystkie odrzucalem jak leci, co ciekawe w jednej oferowano nawet 3000zl netto.

  5. Do tego dochodzą reformy edukacji dążące do totalnego ogłupienia społeczeństwa, bo mądry wyedukowany Polak może być zagrożeniem

    • Publiczna edukacja ogłupia skutecznie od lat. IQ Polaka spadło ze średniego poziomu 100 do 98. PiS jest tylko beneficjentem tego zabiegu socjotechnicznego. Ale generalnie zgadzamy się, że nie każdy powinien głosować? Czyli co? Egzamin by uzyskać prawa wyborcze- jestem ZA! Z kim graniczy Polska, geopolityka i kilka pytań z historii najnowszej.

  6. Prosze zrobcie wykres o podnoszeniu poszczegolnych podatków od roku 89. I placy minimalnej. Wtedy może chetniej przychylę sie do Waszego wpisu. Ja osobiscie mam wrażenie ze tylko jest to 500 + a cala reszta go*na jak wczesniej byla bez tego tak jest dalej.

    • Jestem za, proszę o zrobienie wykresu o podnoszeniu podatków, płacy, cen, itd., aby pokazać prawdę ludziom, że PIS daje, ale i zabiera jeszcze więcej.

    • Masz takie wrażenie- dobrze powiedziane. Opierasz się na odczuciach a nie na faktach. I dlatego powinno Ci się odebrać prawa wyborcze. Zrobić test kompetencyjny z wiedzy ogólnej i odebrać Ci prawa wyborcze- bo na pewno go nie zdasz. Etatyzm, socjalu od socjalizmu nie odróżnisz, redystrybucja… czy choćby podstawy: z kim graniczy Polska, prezydenci IIIRP, ministrowie, który polityków z czołówki w jakiej był partii i ile razy ją zmienił. 3-4 pytania przed wyborami i nie masz praw wyborczych. Nawet tzw. wieczny, zawodowy polityk jak Szydło, Czarnecki, Sikorski, Tusk, Lewandowski etc… ich wiedza o świecie jest tak niska, że nie do końca kojarzą fakty z polskiej historii a w większości politycy w IIIRP to historycy z wykształcenia. Szydło nie wie kiedy weszliśmy do UE, Komorowski nie zna historii konstytucji- premier i prezydent- to co dopiero Ty.

  7. Rzeczowa dyskusja nad nierzeczowymi informacjami? Źródła, gdzie są źródła tych rewelacji? Nie nie mam zamiaru sprawdzać każdej z tych informacji osobno, ani wierzyć autorowi na słowo. To na gloszącym tezę ciąży obowiązek jej udowodnienia! S-A-U-C-E pls.

    • No to niech Rafalska i cały PiS udowodni po co wydatek 80mld na jałmużnę, niech udowodni rzeczowo, że to nie najdroższa kampania wyborcza w historii IIIRP.

  8. Szkoda czasu i energii na udowadnianie, że nieuczciwe wydatki publiczne są nieskuteczne. 1. 500+ pluje w twarz ludziom, którzy wychowali już dzieci i teraz one mają zasuwać na czyjeś dzieci nie posiadając swoich. 2. Dawanie osobie X pieniędzy które zarobiła/wypracowała osoba Y- odrażająca niesprawiedliwość!!! 3. Dawanie za nic pieniędzy uczy tylko jednego- NIERÓBSTWA. Za 2-3 pokolenia po 500+ ambicja i walka o siebie zostanie zastąpiona wyciągniętą ręką: daj, należy się. 4. Rodzicie po wychowaniu dzieci zorientują się w końcu, że muszą się dokładać do systemu a dzieci po 500+ będą miały o wiele trudniejszy start na rynku pracy (o ile w ogóle będzie im się chciało pracować). Będą musiały w podatkach ze swojej pracy opłacić czyjś socjal. I mina zrzednie rodzicom i tym dzieciom. 5. ŻADEN rudy urzędas nie ma prawa manipulować, zachęcać, skłaniać obywateli do MNOŻENIA SIĘ- tym bardziej za pieniądze podatnika! Brednie o dzietności i sys. emerytalnym- że muszą być dzieci do utrzymania systemu. KUWA- skrajny NAZIZM! To znaczy, że każdy urzędas IIIRP od 89 roku trzyma się kurczowo zidiociałego, niewydolnego systemu i w dodatku bawi się w sutenera by tę tonącą łajbę utrzymać na powierzchni. Socjalne zabawy PO-PiS, propozycje Razem, Wiosny i innych komunistów sprowadzają się do jednego: mielenia kołem młyńskim w misce wody. Zbankrutujemy szybciej niż Grecja- tąpnięcie nastąpi gdy wyż demograficzny zacznie masowo odchodzić na emerytury uprzywilejowane: mundurówka, górnicy i inne święte krowy. Znowu ukradną coś z sys. finansów publicznych- resztą OFE ukradną lada dzień i jeszcze tę kradzież opodatkują, myślę, że PPK jest szykowane jako koło ratunkowe. Ale bankructwo jest NIEUNIKNIONE za max 10-15 lat. MAKSYMALNIE!

    • Po pierwsze.Trzeba zacząć od tego że OFE to było jedno wielkie nieporozumienie. Utrzymanie tego pochłonęło ogromne sumy i nadal pochłania. I dobrze, że likwidują. Po drugie: ludzie krzyczą że Tusk zabrał część kasy z OFE. To też prawda, ale przelał na subkonto w ZUS-ie. I nie pieprzył, że przelewa niepełną kwotę po trzeba pobrać podatek, tak jak to chce zrobić obecny rząd. To już moim zdaniem jest złodziejstwo w biały dzień. Kara za to że ktoś nie będzie chciał mieć tej kasy w ZUS-ie. Takie cwaniaki. Po trzecie. Tak, tak jak jest w artykule ZUS to jest piramida finansowa. Niby każdy kto odkłada składki robi to na swoje konto, ale finansuje obecnych emerytów. Boję się, że zobaczę emeryturę jak świnia niebo za 10 lat. Rząd zabrał się za wszystko od dupy strony. Powinien w pierwszej kolejności przeprowadzić reformę emerytalną i służby zdrowia, a nie bawić się w rozdawnictwo. Pewnie wyszedł z założenia że po nas choćby potop. No to będzie. Będzie wtedy, jak państwowa kasa zacznie świecić pustkami. Niestety, ci co do tej pory głosowali na PIS pewnie już nie dożyją tej chwili, a szkoda…. PIS wybrał drogę po linii najmniejszego oporu. Zresztą, nie wiem czy którakolwiek partia rządząca odważyła by się zrobić reformę emerytalną, chyba żadna bo było by to samobójstwo polityczne. Śmieszą mnie argumenty ludzi że PIS obniżył wiek emerytalny. Jaka dobra partia 🙂 Nie wiadomo, co będzie za rok, dwa, dziesięć. Może KE nakaże zwiększyć ten wiek? Kto to wie. Kto wie, kto będzie wtedy rządził? Po czwarte: zwolennicy PISu-u w większości katolicy, pałają wielką nienawiścią do tego, co inne: LGBT, obcokrajowcy. Jak to się ma do wiary katolickiej, do tolerancji? Nijak.
      Wielka hipokryzja. Po piąte: obecnie oprócz Pis-u żadna inna partia nie przedstawiła żadnego sensownego programu. PO? żenada. My Polacy nie umiemy się sami rządzić. Potrzebujemy zawsze nadzorcy, który pogrozi palcem i powie nie. A z drugiej strony jesteśmy krnąbrni, a po ostatnich wyborach śmiem twierdzić że i głupi.

  9. Przede wszystkim, pomoc od Państwa zawsze powinna być i to w takiej formie aby zachęcić do zakładania rodzin i nie oszukiwania na podatka itp. Ale nie w takiej formie jak jest teraz czyli 500+ dla wszystkich od góry do dołu.
    500+ tylko dla tych co płaca podatki/ maja umowę oraz opłacają ZUS. Państwo widzi wtedy ze taka osoba pracuje,płaci podatki i możemy jej pomoc aczkolwiek dalej jest to najgłupsza forma wsparcia rodzin jaka istnieje. Zawsze łatwiej jest zrobić przelew i mieć to z głowy niz obniżyć VAT i dla rodziny z dziećmi dać większą wolna kwotę od podatku.. więcej zachodu, wiecej dokumentów do roboty itp a taki typy Janusz dalej będzie twierdził iż państwo nic mu nie daje, a tak dostanie 500zl na konto i kupi sobie browar lub fajki i wie na kogo trzeba głosować aby jego kieszeń zawsze była pełna i tylko będzie śmiał się z tych co dzieci nie maja lub mają juz dorosłe i dofinansowują go co miesiąc.

  10. Zgadzam się z większością założeń. Jednak wystarczyło by zmodyfikować 500 plus o kilka ograniczeń i zmniejszyło by to koszty programu i miało by pozytywne efekty dla budżetu państwa. Po pierwsze ograniczyć 500+ za pierwsze dziecko do rodzin gdzie oboje rodziców pracuje(wyjątek tam gdzie jedno z rodziców nie żyje), po drugie 500+ powinno zastąpić ulgę podatkową na dzieci, czyli wypłata do wysokosci wpłaconej zaliczki na podatek dochodowy, czyli jeżeli wpłaciłeś razem z żoną do budżetu państwa rocznie pod postacią podatku 8000 złotych i masz jedno dziecko otrzymujesz zwrot w wysokości 6000 złotych. Jesli masz piątkę dzieci przy tych samych przychodach dostajesz zwrot, jednak tylko do wysokosci wpłaconej zaliczki na podatek dochodowy, czyli w tym konkretnym przypadku 8000 złotych. Czyli nie chce ci się pracować i odprowadzać składek to robisz to kosztem swojego budżetu domowego. W tym rozwiązaniu mamy jeszcze jedną korzyść dla budżetu państwa, tj. obsługa wypłat na zasadach fiskalnych przez Urzędy Skarbowe, co zmniejszyło by koszty obsługi generowane w chwili obecnej przez mops.

  11. Wzrost dzietności: aby ocenić skutek 500+ dla tego wskaźnika warto porównać bieżącą liczbę urodzeń do liczby urodzeń jaka była prognozowana przed jego wprowadzeniem czyli (źródlo GUS):
    Prognoza vs liczba urodzeń
    2016: 348 tys vs 382 tys
    2017: 345 tys vs 401 tys
    2018: 345 tys vs 388 tys
    2019: 342 tys vs ?

    Przy ocenie wpływu na ubóstwo zamiast podawać wartość w punktach procentowych warto wskazać skalę wpływu czyli:
    ubóstwo skrajne ogółem – spadek o 48%, ubóstwo skrajne dzieci – 94% (!!), obóstwo relatywne ogółem – 26%.

    Inwestycje też idą w górę:
    http://obserwatorgospodarczy.pl/gospodarka/531-inwestycje-wystrzelily-i-moga-istotnie-wplynac-na-wzrost-gospodarczy?fbclid=IwAR0VhiJZD6bLSgPuXzBz5SwluaoDBnFEghzYCuDytorWvFe41e1tsLjNhuA

    • Chyba nie bardzo rozumiesz o czym mowa. Aby 500+ było skuteczne, wskaźnik dzietności musiałby przekroczyć 2,3. To, że przesunięto kalendarz urodzin i o 2 dziesiąte wzrósł chwilowo wskaźnik, nie zmienia nic. Tym bardziej biorąc pod uwagę koszty całego przedsięwzięcia.

      Poziom ubóstwa spadał i bez 500+. W 2014 wynosił 7,4%, w 2016 4,9%. Biorąc dane z 2016 roku i zakładając, że 5% obywateli żyje poniżej granicy ubóstwa – gdyby tylko tym obywatelom rozdać 500 zł miesięcznie, ubóstwo zlikwidowano by całkowicie. Nie o 26%, nie o 48%, ani nie o 94%. Całkowicie! O 100%. A całość kosztowałaby obywateli nie więcej jak 12 mld rocznie (o połowę mniej niż program 500+).

  12. S-A-U-C-E ?!….What kind ? A mushroom sauce, garlic sauce…what ? 🙂 Polecam trzymac sie jednak jezyka polskiego…Bezpieczniej ! 🙂

  13. Uwielbiam PKB. Przy jego pomocy można manipulować jak się chcę.
    Np. PKB Irlandii to ok. 333 mld$ a Polski PKB to ponad 500 mld$ Tyle ,że per capita w Irlandii to blisko 80tys.$ a w Polsce to ok 16 tys.$.
    Czyli 9% socjalu w Irlandii to ok.7-8 tys$ na osobę, a w Polsce 16% to jest ok 2500$. Przy czym Irlandia wydaje na socjal ok. 30 mld$ a Polska ok.84mld$.
    Tak właśnie można manipulować PKB.

  14. Bullshit… brak obiektywnej informacji i manipulacja statystykami przez osobę, która kieruje się wyłącznie niechęcią do obecnej władzy.

  15. Skoro dysponujemy faktami, to ile wplynelo do budzetu po uszczelnieniu VATu i rozbiciu mafii vatowskich? Bylo to srednio 17 miliardow rocznie (Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Efekty uszczelniania systemu podatkowego w Polsce w latach 2016–2018″). Poza tym 500+ to nie sa pieniadze z ktorych Polacy beda inwestowac. Wiekszosc idzie na konsumpcje, czyli wraca do budzetu w duzym procencie. Czyli Panstwo nie traci tych pieniedzy. Traci tylko nieduzy procent. Wiekszsc wraca. Poza tym koszty 500+ maleja z roku na rok, gdyz nie jest to kwota waloryzowana o wskaznik inflacji, w zwiazku z tym swiadczenia sa coraz mniejszym obciazeniem dla budzetu.

    • Co za bzdury 😀
      „czyli wraca do budzetu w duzym procencie”
      Podatek od towarów i usług to maksymalnie 23%. Chyba, ze mówisz o akcyzie na alkohol i papierosy. Więc nie wraca większość, tylko mniejszość. Twierdzenie, że zwrot 23% zainwestowanych pieniędzy to brak straty jest naprawdę godne antynobla z ekonomii. Na koniec świetne pocieszenie! 500+ zwiększyło inflację, dzięki temu jest mniej warte. Ale również mniej warte są te pieniądze zaoszczędzone przez obywateli, które są zgromadzone w ZUS i ściągane z podatków. Więc obciążenie mniejsze nie jest, po prostu obywatele mniej mogą sobie za nie kupić.

  16. Nietety, płyniemy w złą stornę. O sytuacji w kraju decydują beneficjenci rozdawictwa pieniędzy, a nie ci, co te pieniądze zarabiają.

  17. Panie noszq, jeśli to dla Pana sa”rewelacje” , to ciekawe jestem gdzie się Pan uchowal. A źródła? Podane pod większością wykresów. No chyba ze Gusowskie się nie liczą.;)

  18. Slabia mnie tacy specjalisci sami zeby kieszenie napchac wyprowadzaja kapital ludzki za granice a pozniej narzekaja ze przez rzad specjalisci wyjezdzaja. Poza tym mieszkam na zachodzie gdzie pomoc socjalna jest bardzo duza ale co jest jeszcze to zarobki ktore pozwalaja godznie zyc nawet przy pracy dla niewyksztalconych. Gdyby Polscy przedsiebiorcy, dorobkiewcze i zlodziej dali zarobic a nie dla siebie brac moze ludzie by nie wyjezdzali. Kapitalizm po polsku to syf banda zlodziejskich pracodawcow. Rzad ktory ma w dupie pracownikow. W dupie was mam i tyle w temacie a autor tekstu to wlasnie taki rekin biznesu.

    • No typowy Janusz : D „daliby kurła zarobić a nie, kurła, dorobkiewicze i złodzieje! potem sie dziwio, że ludzie wyjeżdżajo!”

  19. @airforce one, pewnie, lepiej zobaczyć jakiś gówniany wykres i drzeć lewacka morde, zamiast pomyśleć chwile logicznie. Przecież nie trzeba być geniuszem, żeby to wiedzieć. wszystkie lewackie mordy teraz piszcza po przegranych wyborach i swiecą „inteligencją” pokazując jak to rządy prawicy doprowadzają kraj do ruiny. Ale to przecież nie jest tak ze kasa z 500+ jest rozdawana a beneficjenci na tej kasie po prostu siedza albo wydaja za geanica. przeciez ta kasa jest wydawana w polsce wiec jtymi pieniedzmi jest obrot. kurwa ludzie wezcie sie kurwa za wlasne zycie i zrobcie cos zeby bylo wam lepiej

  20. Nalezy zastanowic sie dlaczego Polacy nie chcą pracować w swoim kraju. Socjal na dzieci w krajach cywilizowanych wyplacany jest od lat wielu u nas te nieszczęsne 500+ od niedawna. Utrzymanie dziecka w szkole sporo kosztuje w krajach unii prawie nic. Podatki mamy jakie mamy. Wynagrodzenia – nędza. Podwyżki z miesiąca na miesiąc. Wizyty u lekarzy specjalistow tylko prywatnie bo na fundusz olewają pacjenta. Poza tym czas oczekiwania na taką wizytę rujnuje psychike pacjenta. Zabrac 500+ zabrac wszelkie dodatki socjalne i co wtedy? Patologia zacznie kraść wzrosnie przestepczość. Ludzie chcący godnie zyc zaczną masowo wyjeżdzać. Co wtedy się stanie? Czy ktoś ze swer rządzących wreszcie się otrząśnie? Nie otrząśnie. Bo o to w tym kraju chodzi by manipulowac na swoją korzyść tu i teraz.

    • Na fundusz nie olewają, tylko jest tyle chętnych, że trzeba wiedzieć za wczasu że coś ci się stanie. Rodzina pracuje w służbie zdrowia. wiedza z pierwszej ręki

  21. Już Leper przed śmiercią powiedział na mównicy sejmowej, „Nie musicie nic Polakom dawać, przestańcie im zabierać a oni sami sobie z tym poradzą”.
    Jakże mądre słowa.
    A z drugiej strony po co ludziom 500 + na każde dziecko dawać, a nie lepiej przy rozliczeniu rocznym odliczyć odpowiednią kwotę od podatku ?? Ileż to byłoby oszczędności w postaci wydatków na te wszystkie wnioski 500+ i armię urzędasów którzy muszą te wnioski analizować i sprawdzać.
    No tak ale jak władza mogłaby się pochwalić programem 500+ i najważniejsze nie dostaliby tego Ci wszyscy którzy żyją tylko i wyłącznie z socjalu.
    Bo taka forma dofinansowania trafiłaby tylko do pracujących ( przynajmniej jednoego pracującego).

  22. Moim zdaniem 500+ powinno być TYLKO na I i II dziecko – jak kogoś stać na więcej dzieci to niech ma i -nascioro. Najtrudniej zdecydować się na pierwsze dziecko (szczególnie, gdy zatrudnienie niepewne po powrocie z macierzyńskiego) i jego utrzymanie kosztuje najwięcej.

  23. Ogólnie zgadzam się prawie ze wszystkim. Oprócz jednego…. od roku próbuję dostać pracę, jestem studentką. Nie jestem w stanie zliczyć ile cv wysłałam. Mówi się powszechnie, że praca szuka człowieka… nie dokońca. Do czego to doszło, że student żeby przetrwać na studiach nie może dostać pracy, bo niedziele nie handlowe, a w tygodniu są zajęcia. WITAMY W POLSCE W XXI WIEKU . Lepiej zrobić sobie bachory i dostawać kase od państwa za nic, niż być uczciwym człowiekiem, który chce poprostu na swoje utrzymanie zarobić

    • Z tego co mówisz wynika, że gówno wiesz o pieniądzach, a tym bardziej gówno wiesz o uczciwej pracy. Pracowałaś w ogóle kiedykolwiek? Zrób sobie dziecko i zobaczysz jaki to koszt, nawet Ci wtedy 500+ nie pomoże. To, że jako biedna, niezbyt uzdolniona studentka żresz teraz gruz i wydaje Ci się, że Boga przy tym chwyciłaś za nogi, to nie znaczy, że dla innych 500+ jest czymś więcej niźli tylko ochłapem. Sam bank Ci liczy (do zdolności kredytowej) koszt utrzymania 750 złotych na osobę w rodzinie do odjęcia z pensji, a to jest i tak bardzo łaskawe wyliczenie.

  24. Dlaczego pominąłeś Niemcy, Holandię itd. w wykazach procentowych. Lubię takie artykuły, ktore mają odgórne przesłanie udowodnienia kłamliwej tezy.

  25. 1. Warszawski bezdzietny singiel, magister, zarabia w korporacji – powiedzmy 5 000 zł. Jego koleżanka, także magister, z trójką dzieci, nie da rady pracować w korporacji, bo nie da się połączyć wychowania trójki dzieci z „elastyczną” pracą w korporacji. Przed 500+ jej dochody (np. z dorywczej pracy tu i tam) i męża, dzieliły się przez 5. Singiel był górą. W systemie repartycyjnym, gdy singiel poszedł na emeryturę, na jego dochody składała się część dochodów owej trójki dzieci, które – jak Państwa poglądy rozumiem – winny być wychowawane bez jakiejkolwiek pomocy państwa jako redystrybutora strumienia podatkowego. PiS (jak i cała zachodnia Europa) zauważyło zjawisko polegające na umiłowaniu wygodnego „singielstwa” (co musi skutkować zanikiem dzietności) i wprowadziło owe 500+. Jak rozumiem, niesłusznie.
    2. Warszawski singiel… Jak wyżej. A na dole, wieloletni opiekun małżonka chorego na Alzheimera. Wedle miłych Państwa sercu liberałów, oboje winni żyć z jednej renty chorego na Alzheimera (jakieś 500 zł na głowę), a w przypadku, gdy nie nie daliby rady zapłacić czynszu, pomaszerować pod most. PiS to zauważyło i… Jw.
    Oczywiście, tak właśnie powinno być. Wszak jesteśmy „kowalami swego losu”, i jak młot nam się omsknie, i zachorujemy na Alzheimera, to mówi się: Trudno…Pytanie tylko, co zrobi bezdzietny singiel z korporacji, gdy zachoruje na Alzheimera, a niefutrowana owym 500+ trójka dzieci wyjedzie na „saksy”…

    • Według szanownej pani zaraz okaże się, ze nie warto być zaradnym i pracowitym singlem, który sprzedając swoje usługi lub wytwarzając dobra generuje PKB i wrzuca do worka podatkowego całkiem spore sumy, ze swojego całkiem pokaźnego wynagrodzenia. Tylko kto wtedy będzie zarabiał na cały ten sojcal? Koleżanka magister, która nie potrafiła opanować swojego popędu seksualnego, czy opiekun swojego małżonka?

      Chciałem zwrócić uwagę szanownej pani na fakt, że w cywilizacji europejskiej zarówno do zawarcia małżeństwa jak i spłodzenia potomstwa konieczna jest zgoda dwójki osób. Taki singiel musi znaleźć kobietę, która będzie chciała z nim kopulować. Jeśli nie znajdzie to za cholerę, sam dziecka sobie nie zrobi. Kobiety mają jeszcze zapłodnienie invitro, ale facet nie ma żadnej opcji.

      Jeśli uważa pani, ze skubanie mnie z pieniędzy i niszczenie gospodarki programami socjalnymi wybawi mnie od Alzheimera, to jest pani w dużym błędzie. Trójka dzieci i tak wyjdzie na saksy jak tylko skończy szkołę, opłacaną, dodajmy, z moich podatków. Socjalizm kształtuje postawę roszczeniową. Każdy myśli tylko o sobie. I nie w aspekcie egoistycznym, ale w takim, że oczekuje się iż ten pracowity i zaradny odda część swoich zgromadzonych dóbr komuś kto ma ochotę je sobie wziąć.

  26. Mieszkam w Holandii od roku. Nie chodzi o to, żeby się chwalić. Chodzi o to, żeby przetrwać, a niewątpliwie łatwiej przychodzi to za granicą. Przykre, ale prawdziwe.
    Tęsknię za Polska i często odwiedzam rodzinę, ale coraz szybciej przekonuje się, że życie w tamtych realiach to już nie dla mnie. Nie chcę, aby moje dzieci żyły w kraju w którym rząd więcej odbiera niż daje i trzeba wybierać między złem i mniejszym złem…

  27. Artykuł i komentarze to prytmitywna wersja korwinizmu odporna na FAKTY.
    A są one takie że większość wyżu lat 80 przekroczyła już 35lat i dzietność będzie spadać niezależnie od +500 czy -500
    ważne jest natomiast TEMPO tego spadku – w naszym wspólnym itneresie jest aby spadek ten był jak najmniejszy !
    ( zmienić to mogła by tylko wielka imigracja – lub powrót co najmniej pól miliona naszych z Angli – na co jest nadzieja jeśli tam dojdzie do Brexitu a u nas co najmniej utrzymamy tempo wzrostu).
    Druga sprawa – to szukanie oszczędności na +500 dla bogatych nie ma sensu – chyba że za bogatych uznamy tych co zarabiają mniej niż 10tyś. Tylko nie wiem czy wam o to chodziło 😉
    Ludzie zapominają że +500 to defacto degresywny odpis od podatku + bykowe. Bardzo dobrze kierownay program socjalny.
    W dodatku kwotowy więc łatwo zmniejszyć obciązenie budżetu inflacją …

    • „dzietność będzie spadać niezależnie od +500 czy -500”
      Czyli program wprowadzony bez sensu i tylko niepotrzebnie obciąża budżet. Na wykresach wyraźnie widać, że spadek jest większy w latach 2017-2019 niż w latach 2013-2016. Dziękuję, można się rozejść.

  28. Może Pan policzy ile podatków (bezpośrednich, pośrednich) straciliśmy na tym, ze ponad 1 mln Polaków wyjechało i założyło rodziny do krajów, gdzie programy typu 500+ są norma?

    Nie popieram tego typu rozdawnictwa ale musimy się dostosowywać do rynku bo nikt tu nie zostanie. A Niemcy, UK, Francuzi maja swoje 500+.

    Niestety przegapiliśmy dobry czas, gdy wyż lat 70ych czekał na podobny program i znalazł go w UK. W tym momencie mozemy jedynie spowolnić trochę spadek ale będzie nas coraz mniej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here