Jak informuje portal wpolityce.pl, Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika „Uważam Rze” został dziś zwolniony ze swojego stanowiska. Po tej decyzji wydawcy, Grzegorza Hajdarowicza, dymisję złożył również zastępca redaktora naczelnego, Piotr Gabryel.



W wywiadzie dla portalu, Paweł Lisicki mówi: „Wydawca poinformował mnie, że powołano uchwałę zarządu, w której to uchwale odwołano mnie z funkcji redaktora naczelnego. A jako powody podano właściwie trzy rzeczy. Po pierwsze, fakt udzielenia przeze mnie krytycznego wobec wydawcy wywiadu, po drugie – brak deklaracji, że nie będę publikował na swoich łamach artykułów Cezarego Gmyza”.
Dalej Lisicki stwierdza: „Sytuacja już po tym, co się wydarzyło w „Rzeczpospolitej” w związku z aferą „trotylową” była trudna. Z jednej strony i deklarowałem i faktycznie starałem się, aby pismo ukazywało się całkowicie niezależnie. Ale czuć było taką narastającą atmosferę niechęci i tego, że pewnie dojdzie do jakiegoś przesilenia i tak się właśnie stało”.
Na koniec, były już red. naczelny „URz” dodaje: „Nie po to mieliśmy etykietę autorów niepokornych, żeby posługiwać się nią tylko dla marketingu czy promocji. My w to autentycznie wierzyliśmy. „Niepokora” w tym przypadku oznacza, że żaden wydawca czy właściciel nie będzie nam dyktował, kogo mamy zapraszać na łamy, kogo możemy publikować i nie będzie nam zabraniał krytykowania swoich działań, szczególnie jeżeli odnoszą się one do zasad wykonywania pracy dziennikarskiej”.
P

10 KOMENTARZE

  1. Biedak padl ofiara kapitalizumu i wolnosci slowa. Tak wlasnie dziala ten POLITYCZNY system pt. kapitalizm. Jak komus nadepniesz na piete to cie wykasuje. Jak „super wolnosciowiec” Kisiel. I zawsze jest na to argument. Obraziles Pana…

  2. Bardzo dobrze, że tak jest. Jak pracownik publicznie działa na szkodę swego szefa (wszystko jedno czy to znajomy Grasia, czy kto inny) to powinien liczyć się z konsekwencjami swego czynu. „Jak komus nadepniesz na piete to cie wykasuje” – tak zawsze było, jest i będzie, a redaktorowi Lisickiemu pozostaje już chyba tylko znalezienie sobie innego pracodawcy, czyli pewnie „Gazety Polskiej”, tym bardziej, że sam red. Sakiewicz go do tego namawia.

  3. Ja chciałbym wiedzieć, o ile można, co było tym trzecim powodem. Generalnie zaś zgadzam się z MJPT porównując działalność redakcji do górala piłującego konar na którym siedział (z kawału). Z innych portali wynika, że dziennikarze też rezygnują i zaczyna się już spontaniczna akcja zbierania pieniędzy na „nową” redakcję gdzie będą sobie mogli pisać co tylko będą chcieli. Zapomnieli tylko, że nie ma ludzi niezastąpionych, a w końcu i tak trzeba będzie wszystkich zastąpić – „memento mori”. Trochę pokory. Uważam Rze Hajdarowicz niczego nie wykańcza a wręcz jest jego obowiązkiem dopilnowanie aby redakcja działała na rzecz pisma, a nie siebie i własnych ego. Co najgorsze (dla mnie) że właśnie dołożyłem do zakładek ich stronę i będę miał jeszcze więcej do przeglądania.

  4. StG44 – typowy pseudo agenta. Przyacielu ty za to swoimi wpisami udowadniasz, ze jestes ofiara losu. Gdybys chociaz umial jeszcze czytac. Bo o mysleniu to mowy nie ma.

  5. @Michał – dzięki za link – poczytałem. Nie bardzo tylko mogę zrozumieć intencje: czyż nie mogą istnieć dwa „prawicowe” (w cudzysłowiu, gdyż nie wiem na ile jet to prawda)tytuły na rynku? Niekoniecznie na rynku zostanie tylko jeden – na tyle milionów ludzi czytających znalazłoby się miejsce dla dwóch, a konkurencja jako taka jest typowo „kapitalistyczna” i to dopiero frajda.

  6. @Marko: towarzyszu marko, nie denerwujcie się, skoro zostaliście zdemaskowani na tym forum. Zresztą, nie tylko na tym forum. Na przykład na forum Najwyższego czasu bredzicie swoje socjalistyczne i komunistyczne pierdoły pod nickiem mak vel melba.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here