We współczesnym świecie, aby dokonać rozbioru Państwa Polskiego nie są tak groźne obce armie jak obce rządy, obce naszej kulturze obyczaje i obce pieniądze, które przejmują coraz więcej polskiej ziemi i polskich zasobów materialnych .Wojsko Polskie natomiast coraz częściej podlega obcym rozkazom.
Gdy obserwuję jak tonie autorytet marszałka Sejmu RP w falach kampanii wyborczej na fotel prezydencki i może pociągnąć na dno cały parlament , to niestety przypomina mi się historia czasów przedrozbiorowych i obraz Jana Matejki- „Stańczyk” .
Matejko pokazał jak magnaci doskonale się bawili sprawowaną władzą, a Stańczyk mimo, że uznawany za błazna, okazał najwięcej rozsądku w swoich wizjach upadku Rzeczypospolitej .
Drugi obraz Matejki, jaki przychodzi mi na myśl, gdy czytam Traktat Lizboński, to „Rejtan” , który przeciwstawił się Targowicy !
Początkiem nowych rozbiorów Polski był okrągły stół w 1989 roku, przy którym wyrażono zgodę na bezkarność zdrajców Rzeczypospolitej , a co gorsza dopuszczono, aby dyletanci i skorumpowani układami nomenklaturowymi politycy lub aktywiści zarówno sztucznej lewicy jak i lewej prawicy decydowali o przyszłym kształcie III Rzeczypospolitej .
Doszło do bezprecedensowej grabieży majątku narodowego i wyprzedaży za przysłowiową „czapkę gruszek” wielu dziedzin gospodarki narodowej . Unicestwiono przemysł włókienniczy i stoczniowy i dopuszczono aby najlepsze banki wpadły w obce ręce .
Pozostał nam praktycznie tylko NBP, ale już są plany unicestwienia Narodowego Banku Polskiego zaraz po wejściu do strefy EURO. Nawet Mennica Państwowa już nie jest państwowa i w coraz mniejszym stopniu pozostaje w polskich rękach !
Bolesław Prus nakazywał dbałość o własność polskiej ziemi, a co się teraz dzieje ?
Fiat Auto Poland staje się państwem w naszym państwie, bo posiada na własność wiele hektarów polskiej ziemi, którą dzierżawi obcym spółkom ! Tereny po stoczniach wystawiono na sprzedaż obcym kupcom nieznanego pochodzenia. W księgach wieczystych panuje bałagan, który daje pretekst do obcych żądań wykwaterowania Polaków z ich mieszkań na bruk! Coraz więcej lasów i ziemi rolnej wpada w obce ręce zgodnie z prawem unijnym. Ośrodki wczasowe nad Bałtykiem i w Sudetach coraz częściej są wykupywane przez Niemców, Holendrów itd.
Nasz rząd chwali się sukcesami gospodarczymi, a zadłużenie Polski rośnie, natomiast te zakłady przemysłowe, które jeszcze jakoś prosperują, to są głównie montownie bez zaplecza badawczo-projektowego i bez biur handlu zagranicznego, bo o strategii rozwoju większości naszych firm decydują koncerny, które traktują Polaków jako tanią siłę roboczą potrzebną do maksymalizacji zysków globalnych zagranicznych właścicieli .
Wróćmy jednak do symptomów własnej państwowości. Ile jeszcze zostało Polski w Polsce ?
Traktat Lizboński odpowiada na to pytanie .
Prawo Unijne jest ponad prawem Polski, a zatem nie jesteśmy niepodlegli w stanowieniu prawa!
Prezydent UE jest ponad Prezydentem RP, a zatem to nie nasz prezydent ma głos decydujący w sprawach Polski!
Polska nie ma już nawet prawdziwego ministra spraw zagranicznych, bo reprezentuje nas na zewnątrz beznadziejna minister Unii Europejskiej.
Zbojkotowanie przez czołowych europejskich i światowych mężów stanu uroczystości żałobnych w Warszawie i w Krakowie po tragicznej katastrofie w Smoleńsku pokazały ile są warte słowa poparcia dla Polski rzucane do mediów w USA i w Unii Europejskiej .
Co z naszą dyplomacją? Otóż wkrótce jej wcale nie będzie, bo naszymi przedstawicielami w USA, Australii, Rosji, Chinach będą dygnitarze mianowani przez Brukselę, wśród których może nie być ani jednej Polki i ani jednego Polaka .
Na osłodę pozostaje nam Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, ale on ma tylko jeden głos, a zatem to obcy decydują o uchwałach PE, co wyraźnie widać po lekceważeniu bohaterstwa rotmistrza Pileckiego, łagodności wobec prześladowań Polaków na Białorusi i innych ekscesach Parlamentu Europejskiego!
W tak dramatycznej sytuacji Polski , mamy festiwal propagandy sukcesu uprawiany przez obecnego premiera, aspiracje marszałka sejmu do fotela prezydenta i ratyfikowany Traktat Lizboński .
Nikt nie mówi o tym, że w obecnym świecie tyle jest wolności ile jest własności, a przecież tej czysto polskiej własności jest coraz mniej, a Polaków cierpiących niedostatek coraz więcej !
Wojska mamy też coraz mniej w Polsce, a coraz więcej w Azji przy boku mocarstwa, które Polaków traktuje w konsulatach i ambasadach jak potencjalnych przestępców, żądając odcisków palców przed wydaniem decyzji nt. wizy wjazdowej do USA.
Kto stoi na straży prawa? Policji Państwowej w Polsce jest znacznie mniej aniżeli ochroniarzy z przeróżnych firm!
Nie jest natomiast tajemnicą , że w wielu firmach ochroniarskich rządzą dawni funkcjonariusze: SB, ZOMO, ORMO i WSI!
Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że znajdzie się wśród Polaków nowy Tadeusz Kościuszko, lub ktoś taki jak Józef Piłsudski, kto poprowadzi Naród Polski do odzyskania niepodległości !
Jak mawiał Sługa Boży ksiądz Jerzy Popiełuszko : „Wolność jest w nas”, a zatem przyjdzie czas , że Polacy znowu o tę wolność upomną się !

Rajmund Pollak

16 KOMENTARZE

  1. Nadal jednak nie wiem, jak przy PiSowskim etatyzmie i socjalizmu ukrytego pod wytrychem „solidarność” uda się sprawić, że miast montowni będą w Polsce fabryki. Ich kapiere das nicht, Herr Pollak, ja tego niet panimaju, Panu Pollak.

  2. Bardzo dobrze prawisz kolego Rajmundzie. Tylko, że już jest za późno… Niestety. Może warto jest pójść za ciosem,czekać na okazję i pod spodem budować podstawy dla wolności? Tylko jak to zrobić, gdy nasz wewnętrzny okupant – biurokracja – stawia takie bariery, przy których administracja Generalnego Gubernatorstwa w kwestiach gospodarczych była szczytem liberalizmu?

  3. @ avator
    Proszę sobie poczytać historię, to pan zrozumie ilu prawdziwych patriotów polskich miało francuskie, albo niemieckie nazwiska i ilu było zdrajców mających nazwiska czysto polskie. Pana zwrócenie się do mnie po niemiecku było bardzo tendencyjne i niegrzeczne . Myślę, że Polacy powinni trzymać się teraz razem, dlatego wybaczam Panu ten nietakt i proponuję w przyszłości na inną formę dialogu.
    Rajmund Pollak

  4. nie wiem, dlaczego Pan to tak odczytał, niczym obrazę majestatu nazwiska, i nie widzę powodu do przepraszania i wybaczania. Dałem tylko wyraz niezadowoleniu, że nadal tkwi Pan w kontekście katastrofy smoleńskiej i skoro mówi Pan o rozbiorach, to ja się pytam, jak obóz smoleński ma niby uratować kraj od montowni? Języki obce to oczywiście nawiązanie do zaborców, którym pewnie obojętne, co z nami.

  5. @ Kamil K.
    Artykuł tylko w małym fragmencie nawiązuje do ostatniego zbojkotowania naszej żałoby przez większość zachodnich elit, natomiast nie ma kontekstu sprawy smoleńskiej, bo stawiam problem zagrożenia niepodległości Polski jako sprawę lizbońską i kontekst okrągłostowłowy. Co do montowni to się w pełni z Panem zgadzam i dałem temu wyraz w jednym z poprzednich artykułów . A co do obrazy majestatu, to znowu Pan przesadził, bo ja skomentowałem Pana poprzedni wpis bez żadnej pompy, lub wyniosłości.
    Pozdrawiam
    Rajmund Pollak

  6. @ Adam Kolicki
    Na rozsądek nigdy nie jest za późno.
    zgadzam się z Panem Adamie, że biurokracja jest jak okupant, ale powstała jeszcze groźniejsza przeszkoda , którą jest konsumpcjonizm, wsparty kompletną obojętnością ponad 40% społeczeństwa, która to część nie ma najmniejszej ochoty angażować się w jakiekolwiek sprawy społeczne czy patriotyczne .
    Rajmund Pollak

  7. Moim zdaniem nie 40%, a 50%. Co drugi Polak ma ojczyznę gdzieś, argumentując to „ja już nie wierzę”, „oni [politycy] są wszyscy tacy sami, jak się dorwie do koryta, to robi to samo”. Totalna beznadzieja, odrętwienie, i nie wiem, czy konsumpcjonizm ma coś z tym wspólnego. Amerykanie są królami konsumpcji i są parę razy bardziej patriotyczni niż jakikolwiek Europejczyk wyłączając Bałkany. W Polsce brakuje właśnie zdrowej konsumpcji, jest jej za mało i przez ten niedobór tworzą się patologie.

  8. @ Kamil K.
    Amerykanie cenią swoją flagę i kultywują tradycje niepodległościowe, natomiast nie są przykładem patriotyzmu, lecz raczej mocarstwowości. Przeciętny mieszkaniec USA uważa , że wszystko co amerykańskie jest najlepsze, najbardziej demokratyczne i najpotężniejsze. Nie dostrzegają, że poziom inwigilacji społeczeństwa przez federalne służby specjalne jest już większy, aniżeli zezwala na to konstytucja USA .
    Rajmund Pollak

  9. Myli się Pan, wychodząc z założenia siły jako podstawy dla amerykańskiego patriotyzmu.
    Proszę spojrzeć na bardzo dużą liczbę świąt i eventsów historycznych (a niech będzie festyniarstwo), na amerykańską religijność i przywiązanie do tradycji, na kult historycznych postaci (także polskich!), na amerykańskich skautów, przy których polskie harcerstwo to żałosny żłobek, na wyborcze zaangażowanie, gdzie kowboje i rangersi przyjeżdżają setki kilometrów do okręgu wyborczego, na patriotyzm lokalny (niespotykane w Polsce poza kibicami sportowymi!), na tysiąc innych rzeczy, których nie chce mi się wymieniać…
    Co do samego poczucia mocarstwowości… śmiem twierdzić, że od Wietnamu to poczucie mocno się osłabia, od zamachu 11.09 to już równia pochyła… wcześniej krótka przerwa na Reagana i Irak numer 1….

  10. @ Kamil K.
    Polscy kibice, to są autentyczni patrioci !
    Przekonał mnie Pan co do USA, ale proszę wziąć pod uwagę też ten aspekt, że Amerykanie od 200lat nie mieli wojny na swoim terytorium, a poza tym rząd Stanów Zjednoczonych nigdy nie był wasalem innego mocarstwa, czyli trudno porównać ich świadomość narodową z jakimkolwiek krajem europejskim .
    W Polsce zaliczam kibiców do najlepszych patriotów, bo kibice dumnie wznoszą barwy biało-czerwone i orła w koronie, a jak trzeba to potrafią bronić honoru Polski na wszystkich stadionach i arenach całego świata .
    Rajmund Pollak

  11. Dokładnie, ten aspekt „stwarza” poczucie mocarstwowości. Wojna na terytorium USA to byłby szok dla całego świata, nie tylko dla samych Amerykanów. Ale biada temu, kto przeceniałby USA. Nawet Chiny, Rosja, wojska UE i Ameryki Łacińskiej nie pokonają USA na ich terytorium bez skoordynowanego użycia bombek ABC

  12. cytat „Co z naszą dyplomacją? Otóż wkrótce jej wcale nie będzie, bo naszymi przedstawicielami w USA, Australii, Rosji, Chinach będą dygnitarze mianowani przez Brukselę, wśród których może nie być ani jednej Polki i ani jednego Polaka.”
    Polska w rozmowach dyplomatycznych z USA, Chinami, Rosją a nawet Indiami i Brazylią bez poparcia UE nie ma żadnego wpływu na politykę tych państw bo dla nich jest małym nic nie znaczącym państewkiem. Co innego polscy przedstawiciele w unijnej dyplomacji – z ich zdaniem każde z tych mocarstw będzie się musiało liczyć. Proszę więc nie mydlić ludziom oczu bajkami o nowym rozbiorze i o tym że wśród przedstawicieli unijnej dyplomacji nie będzie Polaków 😀

  13. rozpadająca się socEuropka i jej dygnitarze też będą przyjmowani w Azji z uśmiechem politowania – bo to tam jest duża część socEuropejskich obligacji i to zachodnioeuropejscy dyplomaci muszą się tak czy siak taszczyć przed japońskimi, chiński, singapurskimi i indyjskimi. W tym względzie nie będzie wielkiej zmiany, a jednak lepiej mieć własną dyplomację, wie Pan czemu? Bo nasza nie wprowadzałaby tak głupich rzeczy jak cła na towary chińskie!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here