26 sierpnia 2011 roku zmarł prof. Stefan Kurowski. Był ekonomistą, profesorem Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych im. Fryderyka Skarbka w Warszawie, byłym doradcą ekonomicznym NSZZ „Solidarność”, przed stanem wojennym. Profesor Kurowski urodził się w Wilnie 11 marca 1923 r., ale miastem jego dzieciństwa był Piotrków Trybunalski.
Profesor Kurowski był, w latach 80-tych, jednym z nielicznych ekonomistów, którzy postulowali odejście od centralnego planowania, od sterowania gospodarką przez państwo i wprowadzenie kapitalizmu, a tym samym restytucji własności prywatnej w Polsce, jako jedynego lekarstwa na wyprowadzenie kraju z kryzysu (co ciekawe, prof. Balcerowicz też ponoć w tamtych czasach walczył – jak sam twierdzi – o wolny rynek, jednak nazwisko prof. Kurowskiego mocno utkwiło mi w pamięci, natomiast prof. Balcerowicza jakoś nie – usłyszałem o nim po raz pierwszy dopiero wówczas, gdy został ministrem finansów w rządzie gen. Czesława Kiszczaka, yyy… tzn. pardon – oczywiście Tadeusza Mazowieckiego).
Prof. Stefan Kurowski w okresie stanu wojennego współpracował z prasą podziemną, pisywał m.in. wolnorynkowe artykuły do drugoobiegowego miesięcznika „KURS” wydawanego w stanie wojennym przez pp. Stanisława Michalkiewicza i Mariana Miszalskiego. To na łamach „KURSU” pisał m.in. na temat gospodarki socjalistycznej: „Ta rabunkowa gospodarka stosowana do realizacji obcych i wrogich społeczeństwu polskiemu celów jest możliwa tylko dzięki centralnemu systemowi zarządzania gospodarką, który to system z racji swych wewnętrznych prawidłowości powoduje dodatkowo olbrzymie marnotrawstwo. Komuniści zdają sobie z tego sprawę, że koszty rabowania społeczeństwa są duże i chcieliby zracjonalizować ten system poprze tzw. reformy. Tzw. reformy są niczym innym jak tylko próbą obniżenia kosztów rabunkowej gospodarki kraju w cudzym interesie, w polityczno-militarnym interesie Związku Sowieckiego”.
W latach 90-tych i później, poglądy prof. Kurowskiego przeszły pewną ewolucję w stronę bardziej etatystycznego podejścia do gospodarki. Zapewne przyczyniły się do tego złodziejskie formy prywatyzacji, liczne afery III RP, które prof. Kurowski być może błędnie uznał za negatywne przejawy kapitalizmu… A może obudził się w nim sentyment do związku zawodowego, któremu wszak przed stanem wojennym doradzał. Nie wiem, trudno ocenić… Prof. Stefan Kurowski miał 88 lat.
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie…
Paweł Sztąberek


2 KOMENTARZE

  1. Profesor Kurowski zrozumial, ze nie ma czegos takiego jak „zlota raczka kapitalizmnu” niezaleznie od rodzaju „prywatyzacji” polskiego majatku narodowego przez miedzynarodowy kartel hochsztaperski.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here