Nie żyje ważny świadek w sprawie katastrofy smoleńskiej. W piwnicy własnego domu znaleziony został przez żonę Remigiusz M., technik Jaka-40, który wylądował na lotnisku w Smoleńsku godzinę przed rozbiciem się tupolewa z prezydentem Kaczyńskim i 95 innymi osobami na pokładzie.
Prokuratura, jak zwykle, już teraz wie, że raczej nie ma mowy o udziale osób trzecich, które mogłyby przyczynić się do śmierci technika Jaka-40. W poniedziałek ma być podjęta decyzja co do ewentualnej sekcji zwłok.



My już dziś podajemy jej wynik: ofiara popełniła samobójstwo, miała problemy rodzinne, w ostatnim czasie dziwnie się zachowywała, ostatnio coraz częściej zaglądała do kieliszka, sprawiała wrażenie człowieka w silnej depresji spowodowanej zbyt niską emeryturą wojskową i brakiem zrozumienia wśród najbliższych.
Cóż możemy jeszcze dodać? Chyba tylko to, że czekamy na kompetentne ekspertyzy największego eksperta w dziedzinie lotnictwa w dziejach III RP, Andrzeja Hypkiego ze „Skrzydlatej Polski”….

7 KOMENTARZE

  1. Nie trzeba przyjmowac zadnych zakladow. Tam nie bylo zadnego Jaka i zadnego mechanika Remigiusza. Trzeba bylo tylko „uporzadkowac” historie, zeby nikt sie nie czepial „swiadka”. Bo co tu swiadkowac w temacie wymyslonym przez mainstrimowe media i Lige Oszustwo z samym Kat-tschyskim na czele, ktory szwenda sie po stolicy wykorzystujac, ze jest ich dwoch i zawsze mozna powiedziec: pardon, ale to nie ja Lechu tylko Jaro…

  2. Niemiecka prasa nie istnieje. Niech pan nie nazywa prasa Bildy, Spiegle, Welty i inne szmatlawce sterowane przez Lige Oszustow. Czyta pan Fakt, Gowno wybiorcze i tego typu propagandowki – oglupiacze?
    Jak powiedzial Twain: ludzi latwiej oglupic niz im wytlumaczyc, ze zostali oglupieni. Jak widac zgadza sie w pelni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here