Uwielbiam kampanie wyborcze. Serio, nie żartuję. W ogóle uważam, że wybory w obecnej Polsce powinny odbywać się co najmniej raz na miesiąc. Nieważne, czy w ich wyniku wymianie podlegałaby część posłów, senatorów czy samorządowców. Ważne, żeby były kampanie wyborcze, które odciągną polityków od „rządzenia” zaś ludowi wobec coraz droższego chleba zapewnią chociaż igrzyska. No i jeszcze cisza wyborcza – 48 godzin spokoju. Wartość sama w sobie.
W okresie kampanii wyborczych do mojej skrzynki pocztowej trafiają ulotki z ofertami kandydatów różnych ugrupowań. Coś pięknego, co ci ludzie obiecują. Oto tegoroczna próbka ich możliwości. Nazwisk litościwie nie podaję.
PO (partia, nie Policja Obywatelska)
W tym roku nie otrzymałem żadnych pism od partii (od Policji też, co akurat mnie nie martwi) aktualnie rządzącej państwem i miastem. W głowę zachodzę, dlaczego? Jeśli uważają, że wszystko już zrobili, to po co kandydują wypisując na afiszach, że głos na nich to „dobry wybór”? A może wzięli sobie do serca motto premiera Tuska „Nie róbmy polityki” i nic nie mają do zaoferowania? Tak czy siak – olewamy się wzajemnie i niech tak zostanie.
SLD
Jeden kandydat do Rady Miasta cieszy się, że obecna władza (PO) „najzwierzchniejsza” w samorządzie lokalnym „jest osobą otwartą na współpracę z osobami myślącymi inaczej”. I jako przykład podaje siebie. Czyżby samokrytyka?
Partyjny kolega owego kandydata z kolei planuje „Zwiększenie ilości żłobków i przedszkoli, rozwiązując problem młodych rodziców” (cytat dosłowny). Błędna taktyka. Skoro istnieje „problem młodych rodziców”, to kastracja wydaje się skuteczniejszą metodą rozwiązania problemu. Raz, że skutecznie zapobiegnie jego powstawaniu. Dwa, że równie skutecznie zapobiegnie zjawisku recydywy. Trzy, że w przyszłości zapobiegnie pojawianiu się innych problemów – przemocy w rodzinie, przestępczości, narkomanii, prostytucji, pedofilii, biedy, bezrobocia itd., których nośnikami są właśnie ludzie.
Jeszcze inny kandydat SLD obiecuje „współpracę z Policją i Strażą Miejską aktywizującą funkcjonariuszy na sygnały płynące od mieszkańców”. Moim skromnym zdaniem, jeżeli Pan Kandydat ma dowody na ignorowanie przez Policję i Straż Miejską „sygnałów płynących od mieszkańców”, to powinien raczej zawiadomić odpowiednie organy, które z urzędu zajmą się „aktywizacją” biernych.
Nawiasem mówiąc tenże sam kandydat zapowiada „sprawiedliwe zaspakajanie potrzeb mieszkańców”.  Bez komentarza.
PSL
Dwie ulotki, dwa zaskoczenia. I to w sumie pozytywne. Pierwsza ulotka – przejrzyste pomysły dotykające istotnych problemów. Dużym plusem jest umieszczenie na odwrocie naklejek nawiązujących do tematyki zbliżających się Mikołajek i Świąt Bożego Narodzenia. I choć może nie są to dzieła sztuki (powiedzmy szczerze – obrazki raczej kiczowate), niemniej z pewnością wiele osób chętnie wykorzysta je przy pakowaniu prezentów, szczególnie tych dla najmłodszych. Wprawdzie socjal objawia się w planach „bezpłatnych badań profilaktycznych”, ale mimo wszystko i tak jest dobrze.
Podobnie rzecz ma się w przypadku drugiej ulotki – znowu przejrzyste cele. Interesującym pomysłem przedstawicielki „ludowców” jest wprowadzenie systemu ulg podatkowych i ułatwień jako zachęt dla inwestorów. Przerażenie wszelako budzi deklaracja, wedle której miasto ma „nie zasypiać nocą”. To akurat mieszkańcy zapewniają sąsiadom we własnym zakresie. Jak się jeszcze samorząd za to weźmie…
PiS
Dwoje kandydatów tegoż ugrupowania obiecuje „bezpłatny internet” dla mieszkańców. Jak głosi białoruskie porzekadło „darmowy jest tylko ser w pułapce na myszy” (a i to do czasu). Szczegółów brak, co zresztą nie powinno dziwić.
Co tam jeszcze mamy ciekawego? Łagodzenie skutków podwyżek czynszów w lokalach komunalnych oraz budowa nowych. A z czyjej kieszeni to się odbędzie, to już nie łaska napisać? Nawiasem mówiąc skoro w jednych lokalach komunalnych trzeba „łagodzić” skutki podwyżek czynszów, to czy w nowych nie będzie takiej potrzeby? Zresztą, to wszystko nic wobec następującego pomysłu kandydatki PiS – u: „Zwiększenie koszy na śmieci”. Czemu nie „zmniejszenie gabarytów śmieci”? Wyjdzie na to samo, a jakie wyzwanie!
Pozostałe partie, ugrupowania i organizacje nie zaszczyciły mnie swoimi ulotkami. Niestety dotyczy to również kandydatów związanych z ideologią wolnorynkową. Skutkiem jest sytuacja, gdy ludzie nie wiedząc o alternatywie, dokonują wyboru pomiędzy różnymi odcieniami socjalizmu.
Michał Nawrocki

19 KOMENTARZE

  1. E tam…ludzie wierzą w socjalizm. Wielu uważają, ze socjalizm wypływa bezpośrednio z religii katolickiej. jesli są katolikami to nie wypada im popierać rozwiązań wolnorynkowych. Oczywiscie, ci ludzie nie przeprowadzają świadomie takich rozważań intelektualnych, ale one odbywają się u nich na poziomie podświadomości.
    Niestety polski kościół katolicki w duzej mierze odpowiada za socjalistyczne podejście do rzeczywistosci wiernych. Nie słychać na kazaniach o odpowiedzialności za zycie swoje i swojej rodziny, za to duzo sie słyszy o tym, ze rządzący powinni sie zając biednymi. Kosciół swoim nauczaniem dla ludu bierze udział w nakręcaniu tej socjalistycznej spirali.

  2. Właśnie wybory! Zakończyły się w niedzielę, 21.XI.2010 wybory do samorządów różnych szczebli. Czy ktoś wie gdzie można znaleźć oficjalne wyniki wyborów do Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego i do Sejmiku Łódzkiego; kto ile głosów zebrał?

  3. Pani Maria proszę nie pisać nie prawdy, gdyż na stronie Epiotrkow.pl nie ma wyników do rady miasta, są podani jedynie zwycięzcy i tyle.

  4. a ja będę obecny na kongresie PJN pani Kluzik-Rostkowskiej. Ma wyraźne ciągoty do tatcheryzmu, mówi wyraźnie o obniżaniu podatku, konsolidacji biurokracji i znoszeniu ograniczeń. więc pojadę, porozmawiam, zrobię stolik ds. gospodarki i i biznesu i postaram się ani razu nie powiedzieć słowa „liberalizm”, „kapitalizm” i „wolny rynek”, aby nie zostać ostemplowany i zniszczony po 3 sekundach, nie mówiąc w ogóle o tym że „za hitlera podatki były 3x niższe”, żeby się kompletnie nie pogrążyć.

  5. Naprawdę radzę Wam ludzie choć raz wziąć udział w zabawie w komisji wyborczej. Można raz a skutecznie obrzydzić sobie d***krację. 😀

  6. nareszcie nadchodzi dobry czas – nie Janusz „za hitlera podatki były niższe” Korwin-Mikke, nie spadkobierca „logistyków” Magdalena „nie przyznaję się do swojego wykształcenia” Kocik i nie psycholski sekciarz „zomo” Kaczyński. PiS, ta pseudoprawica, się sypie, a kampania samorządowa WiP-UPRu i UPR-Kocik to były dwie totalne masakry.
    Mam nadzieję, że pani Kluzik-Rostkowska pokaja się za głosowanie nad ustawą ws przemocy w rodzinie i że pójdzie drogą pani Thatcher – skoro już się na nią jako na swoją idolkę powołała.

  7. Złudzenia panie Kamilu, złudzenia. Chodzi o to, aby zmienić Konstytucję i formalnie przyklepać Anschluss Polskiego Państwa do Unii Jewropejskiej jako kolejnej prowincji. Potem już nie będą potrzebni ale na jakieś stanowiska dobrze chlebowe ich się umieści za wykonanie zadania.

  8. Jaja sobie robi? czyli kłamie – niegodne to człowieka prawicy, oj niegodne; zwłaszcza, że…, a szkoda pisać.

  9. To wszystko zalezy od kolejnych odslon, m.in. czy ludzie z PJN przyklepią Anschluß. jak na razie pierwsze wywiady z ludzmi PJN są bardzo pozytywne – widac duzy wplyw Torysow, co wlasnie robią spore ciecia w UK.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here