Portal Prokapitalizm.pl poprosił o komentarz do sytuacji w Unii Polityki Realnej jednego z jej założycieli, p. Stanisława Michalkiewicza, w przeszłości również prezesa partii. Pan Stanisław Michalkiewicz zaznaczył, że nie był na konwencie we Wrocławiu. Podkreślił jednak, że nie za bardzo podoba mu się wizja UPR, jako „partii takiej jak wszystkie”.
„Jeśli prawdziwa jest relacja JKM na jego portalu, to znaczy, ze obecne władze UPR pragną przekształcenia jej w partię taką samą, jak wszystkie inne. W tej sytuacji rodzi się pytanie – po co właściwie należeć do UPR, kiedy można do wszystkich innych partii? Nic dziwnego, że Janusz Korwin-Mikke zrezygnował, no a ja też – bo skoro razem z nim UPR  zakładałem, to razem z nim odchodzę”. – stwierdził Stanisław Michalkiewicz.
Przypomnijmy, że podczas ostatniego Konwentu jaki odbywał się we Wrocławieu17 października br.,  panu Stanisławowi Michalkiewiczowi nadano – przez aklamację – tytuł honorowego członka UPR.
P

15 KOMENTARZE

  1. Pan Stanisław już dawno dał sobie spokój z ludźmi typu manipulant Marusik? p. Michalkiewicz nie głosi nienawiści do niepełnosprawnych, „miękkiej pedofili” itd.

  2. Panie Stanisławie, zacznijcie na powrót działać aktywnie politycznie, nie tylko jako felietoniści. Myślę ze wiele osób na was będzie głosować. Musi być jakaś alternatywa dla tych wszystkich polityków z tv…

  3. Szkoda patrzeć jak jedyna sensowna partia dzieli się i rozpada przed zdobyciem jakiekolwiek poparcia.
    Co by było gdyby przyszedł sukces wyborczy?
    Strach pomyśleć…
    Niestety JKM i SM nie mają racji. Nie dlatego, że Witczak dobrze prowadzi partię ale dlatego, że z takich powodów się nie wychodzi z partii i jej nie niszczy publicznymi komentarzami.
    UPR taka jak wszystkie inne partie? Panowie wolne żarty. Zmiana akcentów i STYLU uprawiania polityki nie oznacza zmiany głoszonych idei.
    I ostatnie acz najważniejsze – co JKM osiągnął przez wszystkie lata kierowania partią? No właśnie… w sensie zdobycia poparcia społecznego zupełnie nic!!
    Dlatego JKM jeśli jest taki honorowy to dawno sam powinien się nie udzielać. Jego „osiągnięcia” mówią same za siebie…

  4. Szacunek dla Pana Stanisława jest jak zwykle wyważony i poważny. Swoją drogą w czasie ostatniej kampanii jeździł po Polsce i swoje robił!

  5. Zarzut wobec JKM, że nie osiągnął sukcesu politycznego jest prawdziwy, ale jego następcy w partii już tylko dołowali. Przypomnę, że w 1991 roku UPR zdobyła ok 1,5% głosów wprowadzając 3 posłów m.in. JKM. W dwa lata później w 1993 UPR pod przewodnictwem JKM osiągnęła 3,14%, niestety do Sejmu się nie dostała ze względu na zmianę ordynacji. Później było już tylko gorzej i nie sądzę, aby wina leżała tylko po stronie JKM.

  6. Relacja jest na youtube…Skoroście tacy najmądrzejsi i zarzucacie kłamstwo Korwinowi.
    Szacunek dla Pana Stanisława i Pana Janusza.
    Precz z ordynarnym złodziejem Witczakiem i jego kliką!

  7. Dlaczego przyzwoici ludzie odchodzą, a zostają małe cwaniaczki. Sojusz z PiS? Stępienie socjalnego ostrza PiS? KTOŚ SOBIE ROBI JAJA
    PiS już udowodnił jaką jest partią i jak rozprawia się ze swoimi koalicjantami.
    Polska potrzebuje alternatywy, wobec zadłużania, pakowania nas do Brukseli, a nie osełki do tępienia czyjegoś socjalnego ostrza. Jak bardzo głupim trzeba być, by wierzyć w takie bajki?

  8. Jak widać, pan Stanisław zachował racjonalny dystans do histerycznych relacji z Konwentu: […Jeśli prawdziwa jest relacja JKM na jego portalu…]. Ubolewam tylko, że ten wielki człowiek, cieszący się wielkim szacunkiem całego środowiska (uchwałę o nadaniu panu Stanisławowi statusu członka honorowego poparło 100% delegatów!) podjął decyzję o wystąpieniu z UPR przed zapoznaniem się z obiektywnymi faktami. Otóż konflikt w UPR nie dotyczy programu, tylko sposobu jego prezentowania i uprawiania polityki w ogóle. To nie jest konflikt pomiędzy zwolennikami Korwina i Witczaka, tylko pomiędzy osobami uważającymi, że incydenty z dziewczynką na wózku inwalidzkim, „miękka pedofilia” czy „hajlowanie” przed kamerami są dobrym sposobem promowania poglądów konserwatywno-liberalnych a osobami nie podzielającymi tego stanowiska. Osobiście od lat śledzę wszelkie wystąpienia pana Stanisława i zauważyłem, że jakoś radzi on sobie z prezentowaniem naszych poglądów bez jedzenia PIT-ów, biegania z nożem w brzuchu po Warszawie, czy chwaleniu się na blogu tym, że powiedział prawdę w oczy niepełnosprawnemu dziecku… Decyzję Pana Stanisława przyjmuję z przykrością, ponieważ jest On jedną z osób, z którymi wiązałem nadzieję na powrót Prawicy na polską scenę polityczną i uzyskanie realnego wpływu na politykę naszego kraju (co z oczywistych względów jest niewykonalne metodami uparcie praktykowanymi przez pana Janusza). Osobiście, wbrew wielu pesymistycznym głosom, widzę wielką szansę na zmianę wizerunku UPR, integrację prawej strony sceny politycznej i powrót w nasze szeregi wielu wartościowych osób, zrażonych sposobem uprawiana polityki przez pana Janusza. Ponadto, nie musi to przecież oznaczać wojny pomiędzy naszymi obozami. Możemy konstruktywnie współpracować w konkretnych sprawach dla dobra Kraju. Najbliższe lata pokażą, czy miałem rację, czy nie. Po owocach nas poznacie.

  9. A ja nie mam zamiaru być w partii na której czele stoi nieudacznik co to nie potrafi z odłożyć kasy na 4 miesiące życia. Mało tego kradnie je z kasy partii jak swoje i nie uważa tego za niewłaściwe.
    …W końcu powiedział „przepraszam”…
    Moich pieniędzy już złodziej nie dostanie! (No chyba, że podepnie sie pod PiS i odebrane mi siłą w podatkach go udelektują)

  10. odp. Piowel – coś Pan zrobił w ostatnim roku dla UPR? ale bez ściemniactwa! Możesz się Pan wykazać teraz w PJKM!
    Przypomnę:
    Satnisałw Michalkiewicz już odszedł z UPR w 2005 r., a z tego co słyszałem to przed Konwentyklami nawet p. Stanisałwa agitowali do powrotu, bo „brakowało szabel”. Ale p. Stanisław już dawno dystanoswał się do UPR, więc frakcji hailującej nic nie wyszło.

  11. Przypominam, że Michalkiewicz i JKM są w podeszłym wieku i żyć wiecznie nie będą. Daję im obu góra po 20 lat wędrówki po ziemskim padole. A co będzie potem? Znajdzie się jakiś Witczak i przejmie stery. Chyba, że Mikke szykuje syna na następcę tronu…

  12. Pamiętam jak kilkanaście lat temu Pan Janusz Korwin Mikke powiedział coś w tym sensie, cytuję z pamięci:”Nie ważne kto i jak wprowadzi idee i zasady UPR w życie polityczne i w prawną rzeczywistość, byle je wprowadził, ale na jasnych i prawnych zasadach”. Mnie coś się wydaje, że UPR stoczyła się: „nie ważne jaka będzie prawna rzeczywistość i realne zasady byle UPR stała się taka sama jak inne demokratyczne partie mogące dorwać się do koryta”. Z takim UPR jest mi nie w tym kierunku. Ze stacji demokracja wysiadam, zwłaszcza, że pociąg z napisem socjaldemokracjaliberalizm dowiózł nas na stację końcową – rozbiory i koniec wolności. Oby moje słowa w gówno się zamieniły.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here