Eksperci Ordo Iuris na szczycie ONZ. Czy uda się zablokować destrukcyjne „prawa człowieka”?

Już teraz zgłosiliśmy do ONZ nasze formalne propozycje postanowień szczytu. Proponujemy, by opowiedział się on wyraźnie przeciwko aborcji i zwracamy uwagę, że coraz powszechniejsze w skali globalnej stają się zjawiska aborcji ze względu na płeć, rasę i niepełnosprawność

0
Foto. pixabay.com

Jerzy Kwaśniewski ze Stowarzyszenia Ordo Iuris poinformował, iż eksperci prowadzonej przez niego organizacji uzyskali status delegatów na szczyt ONZ, który odbyć się ma wkrótce w Nairobi, a który ma być poświęcony kwestii aborcji i edukacji seksualnej. Poniżej publikujemy pełny tekst przesłania wystosowanego do Polaków przez prezesa Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

* * *

Pomimo trudności piętrzonych przez urzędników ONZ nasi eksperci uzyskali status delegatów na szczyt ONZ w Nairobi! Jak już informowałem, to właśnie podczas spotkania w Nairobi międzynarodowe gremia planują narzucenie wszystkim państwom świata aborcji jako prawa człowieka oraz wprowadzenie przymusowej wulgarnej edukacji seksualnej.

Wystarczy powiedzieć, że sesję szczytu w Nairobi poświęconą edukacji seksualnej organizują wspólnie UNICEF i znana z filmu „Nieplanowane” międzynarodowa aborcyjna organizacja Planned Parenthood. W planie innej sesji urzędnicy ONZ wprost piszą o konieczności przeciwstawiania się obrońcom życia!

Wyraźnie widać, że szczyt zaplanowano tak, aby niepostrzeżenie wpisać w międzynarodowy system praw człowieka niemożliwe do zaakceptowania przez większość państw i społeczeństw normy. Nie będzie to jednak możliwe, jeżeli na sesjach roboczych szczytu wybrzmi mocno głos w obronie życia, rodziny i dzieci.

Zadbaliśmy o to budując międzynarodowy sojusz, który może przeciwstawić się radykalnym ideologom.

Pierwszym efektem działania tej międzynarodowej koalicji jest nasze uczestnictwo w szczycie. To właśnie międzynarodowa presja przełamała bariery stawiane przez urzędników ONZ. Ostatecznie nasz statusów delegatów na szczyt ONZ był możliwy dzięki przekonaniu do tego kenijskiego rządu, gospodarza szczytu. Jemu ONZ nie mógł już odmówić. To pokazuje, jak szeroką koalicję trzeba było stworzyć, aby myśleć o sprzeciwie wobec planów organizatorów szczytu.

Zbudujemy tamę przeciwko atakom na życie i rodzinę

Już teraz zgłosiliśmy do ONZ nasze formalne propozycje postanowień szczytu. Proponujemy, by opowiedział się on wyraźnie przeciwko aborcji i zwracamy uwagę, że coraz powszechniejsze w skali globalnej stają się zjawiska aborcji ze względu na płeć, rasę i niepełnosprawność.

Zwracamy również uwagę na konieczność poprawy standardów opieki okołoporodowej. Opowiadamy się za prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, w tym w zakresie wiedzy dotyczącej seksualności. Chcemy także, by ochrona dzieci przed szkodliwym wpływem pornografii została uznana za międzynarodowy priorytet.

Będziemy też zabierać głos podczas wszystkich istotnych sesji szczytu. Tematy części z nich już wymieniłem, ale warto dodać do tego posiedzenie poświęcone uznaniu aborcji za „podstawowe świadczenie zdrowotne” czy inne sesje zamierzające potępić ochronę życia nienarodzonych dzieci jako „aktu przemocy i szkodliwej praktyki”!

Inne sesje dotyczą wdrażania radykalnych i obowiązkowych programów edukacji seksualnej czy angażowania międzynarodowych korporacji w „łamanie tabu i wdrażanie przemian społecznych” poprzez promocję ideologii LGBT. Przed oczami staje mi natychmiast sprawa pana Tomasza z IKEI.

Zamierzamy wygłosić nasze stanowiska we wszystkich kluczowych kwestiach. Już dziś naliczyłem 13 z ponad 70 sesji, które dotyczą postulatów lobby proaborcyjnego, żądań ruchu politycznego LGBT i pomysłów uczynienia wulgarnej edukacji seksualnej obowiązkiem wszystkich dzieci. We wszystkich tych kwestiach potrzebny jest stanowczy sprzeciw.

Chcemy też zabrać głos podczas równoległego wydarzenia w sąsiedztwie szczytu ONZ, którego gospodarzem będą organizacje pro-life z Europy i USA niedopuszczone do udziału w szczycie. Poprzemy ich sprzeciw wobec radykalnych postulatów ONZ. Jako delegaci będziemy też wyrazicielami ich opinii podczas sesji szczytu.

Powstaje program odnowy prawa w Europie

Jak widać, przed nami bardzo intensywny czas, tym bardziej, że poza szczytem w Nairobi przygotowujemy się do drugiego bardzo ważnego wydarzenia, które odbędzie się zaledwie dwa tygodnie później.

Otóż w ostatnie dni listopada wraz z Papieskim Uniwersytetem Świętego Tomasza z Akwinu Angelicum w Rzymie organizujemy bardzo ważną konferencję poświęconą przyszłości prawa w Europie. Swoje uczestnictwo potwierdzili już znakomici naukowcy i praktycy prawa z całej Europy.

Prawo wymierzone w człowieka

Tylko powrót do fundamentów i wartości ochroni nas przed ideologią, która w coraz większym stopniu ogarnia europejskie prawodawstwo. W ciągu zaledwie kilkunastu lat Trybunał Strasburski kazał różnym krajom znieść wszelkie istotne ograniczenia w zakresie zmiany płci, stwierdził, że relacje jednopłciowe stanowią „życie rodzinne”, a poszczególne państwa muszą rejestrować i nadać szczególne prawa osobom angażującym się w związki homoseksualne. Odrzucenie podstaw europejskiego porządku prawnego pozwoliło w ostatnich miesiącach większości posłów Parlamentu UE nazwać zakaz aborcji „formą przemocy wobec kobiet”.

Błędne rozumienie istoty prawa pozwoliło na eutanazję dzieci w Belgii, nieodwracalną zmianę płci już u 4-latków w Wielkiej Brytanii, nazywanie relacji jednopłciowych małżeństwami w Irlandii czy na zabijanie nienarodzonych dzieci na życzenie, nawet przez nastolatki, w Hiszpanii.

Z kolei Niemcy karzą rodziców za edukację domową i za sprzeciw wobec wulgarnej seksedukacji, a Francja uznaje za przestępstwo próbę odwiedzenia kobiety od dokonania aborcji.

Jeżeli chcemy zapobiec podobnemu scenariuszowi w Polsce, musimy zorganizować stanowczy sprzeciw we współpracy z najważniejszymi prawnikami kontynentu.

Musimy wrócić do korzeni

Nie mam wątpliwości, że aby skutecznie przeciwdziałać tym zjawiskom, musimy powrócić do korzeni europejskiego prawa, a przez to jego istoty, i tworzyć takie prawo, które będzie regulowało w odpowiedni sposób relacje międzyludzkie, respektując uniwersalną prawdę o człowieku.

Trzeba głośno przypomnieć, że prawo nie jest sztucznym konstruktem dowolnie tworzonym przez człowieka. Temu właśnie będzie poświęcona międzynarodowa konferencja w Rzymie „Dom na skale – aksjologia prawa dla Europy jutra”.

Konferencja ma realnie wpłynąć na prawo międzynarodowe. Uczestnicy będą rozmawiać nie tylko o przyczynach kryzysu, ale też pracować nad strategią, która pomoże go rozwiązać. Swój udział potwierdzili m.in. były wieloletni sekretarz Trybunału Sygnatury Apostolskiej i szef Kongregacji Wychowania Katolickiego kard. Zenon Grocholewski, filozof prawa Chantal Delsol, szef Katedry Prawa Publicznego Uniwersytetu w Bonn Christian Hillgruber, rektor Uniwersytetu Macieja Korwina w Bonn Andras Lanczi, czeski myśliciel Roman Joch, a także wybitni goście z Polski, w tym sekretarz Konferencji Episkopatu bp Artur Miziński, redaktor naczelny „Do Rzeczy” Paweł Lisicki, sędzia Sądu Najwyższego Joanna Lemańska i inni.

Próba podważenia definicji płci

Owocem współpracy z innymi organizacjami zagranicznymi jest również analiza prawna, którą wysłaliśmy do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zaapelowaliśmy w niej, by podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ Polska zajęła stanowisko sprzeciwiające się zamianie biologicznego pojęcia płci na sztuczny konstrukt „gender”, zgodnie z którym płciowość stanowi konstrukt społeczny.

Taką definicję forsuje międzynarodowa komisja prawna, która chce, by pojęcie płci odnosiło się nie do faktów biologicznych, ale do subiektywnych i płynnych odczuć. W efekcie małe dzieci poddawane są wyniszczającym terapiom zmiany płci, a leczenie zaburzeń tożsamości płciowej ma zostać zakazane. Wskutek zmian definicyjnych prawo międzynarodowe zaczęłoby chronić tzw. tożsamość płciową, która zakłada istnienie nawet około 100 rodzajów subiektywnie odczuwanej płci. Państwa musiałyby wdrażać szybkie procedury zmiany płci oraz uznawać prawo do adopcji dzieci przez jednopłciowe pary, w których mężczyźni czują się kobietami i odwrotnie.

To wciąż nie wszystko, jeśli chodzi o nasze zaangażowanie międzynarodowe. W ostatnich dniach Instytut Ordo Iuris interweniował również przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w sprawie Fjölnisdóttir przeciwko Islandii. Sprawa dotyczy dwóch lesbijek, które nabyły dziecko w Kalifornii od surogatki, a następnie usiłowały zarejestrować się w aktach stanu cywilnego w Islandii jako rodzice dziecka. Władze odmówiły uznania kalifornijskiego aktu urodzenia z nieprawdziwymi informacjami o „dwóch matkach”.

Dziecku przyznano jednak islandzkie obywatelstwo, a kobietom powierzono prawo do sprawowania opieki zastępczej. Mimo to wniosły skargę do Trybunału, twierdząc, że odmowa uznania ich za rodziców narusza art. 8 Konwencji.

Decyzja w tej sprawie będzie miała poważny wpływ na los podobnych postępowań przed polskimi urzędami stanu cywilnego i sądami administracyjnymi. Dlatego musieliśmy zareagować.

Musimy działać wspólnie

Wszystkie te wydarzenia upewniają mnie, że zawiązywanie międzynarodowych sojuszy w obronie wartości ma ogromny sens i przekłada się na konkretne skutki na poziomie naszej Ojczyzny.

Nasza działalność jest możliwa tylko dzięki temu, że możemy liczyć na Pana wsparcie w obronie wartości na forum ONZ, Rady Europy i innych instytucji. Nasz wspólny i stanowczy głos w obronie tego, co najważniejsze, może zatrzymać atak na życie, dzieci, rodzinę i małżeństwo.

Jerzy Kwaśniewski, Ordo Iuris