Nakładem wydawnictwa CIS ukazała się w 2009 r. książka autorstwa Michaela Shermera, znanego popularyzatora i historyka nauki pt. Rynkowy umysł: empatyczne małpy, konkurujący ludzie i inne opowieści ekonomii ewolucyjnej. Publikacja jest na polskim rynku już jakiś czas ale dopiero teraz przyszło mi zmierzyć się z jej zawartością. Książka stara się omówić zagadnienia związane z ekonomią ewolucyjną, neuroekonomią i psychologią. Shermer dokonuje syntezy dorobku wszystkich tych nauk i powołuje się na liczne badania, eksperymenty naukowe, które mają wyjaśniać dlaczego i w jaki sposób konsumenci czy też przedsiębiorcy podejmują swoje decyzje. Autor książki jest twórcą Skeptic Society, stowarzyszenia, które zajmuje się demaskowaniem pseudonauki, zjawisk nadprzyrodzonych i wszelkiego rodzaju szarlatanerii, która próbuje przeniknąć do środowisk akademickich za pomocą „dziwnych” teorii naukowych.


Definicja ekonomii ewolucyjnej

Pojęcie ekonomii ewolucyjnej jest bardzo szerokie a ogromna ilość definicji świadczy o bogatych zasobach badawczych tej teorii. Ekonomia ewolucyjna stanowi nowe spojrzenie na zachodzące procesy gospodarcze. Nurt ten stanowi alternatywę dla obecnych teorii naukowych i może być doskonałą odskocznią dla tradycyjnych metod badawczych.

Shermer w swojej książce przywołuje definicję ekonomii ewolucyjnej – Ekonomia ewolucyjna jest to badanie systemów ekonomicznych jako złożonych systemów adaptacyjnych, powstałych na bazie natury ludzkiej, w której ewolucja wytworzyła funkcjonalne adaptacje umożliwiające przetrwanie w paleolicie, kiedy nasz gatunek ewoluował jako społeczne prymaty.1

Najprościej rzecz ujmując ekonomia ewolucyjna zajmuje się badaniem zjawisk ekonomicznych w oparciu o ewolucyjny rodowód człowieka, analizuje więc zachowania i motywacje kierujące człowiekiem od najdawniejszych czasów, bada również wpływ ewolucji pewnych cech człowieka na podejmowanie przez niego ściśle określonych działań. Jeszcze inna definicja mówi, że – Współcześnie przez ekonomię ewolucyjną rozumie się wielorakie teorie ekonomiczne, które były rozwijane przeważnie od początków XX wieku dopuszczające możliwość wyjaśnienia zagadnień ekonomicznych przez analogię z procesem ewolucji, zachodzącym w środowisku przyrodniczym.2

Ekonomia ewolucyjna patrzy na charakter działań przez pryzmat zmiany i rozwoju, ewolucji w zależności od zaistniałych okoliczności. Analizuje transformację systemu ekonomicznego od łowców-zbieraczy do konsumentów-handlowców. Chce więc wyjaśnić postęp tzw. wielki skok ludzkości w stronę skomplikowanego systemu gospodarczego. Próbuje też odpowiedzieć na pytanie co spowodowało tę zmianę oraz w jaki sposób do tego doszło. Prof. Witold Kwaśnicki zauważa rosnącą popularność tej dziedziny nauki, pisze – „w ostatnich dziesięcioleciach obserwujemy wzrost zainteresowania podejściem ewolucyjnym w wielu dziedzinach wiedzy, słyszymy zatem często o epistemologii ewolucyjnej, algorytmach genetycznych i programowaniu genetycznym w informatyce, sztucznym życiu, ekonomii ewolucyjnej itd. Wszystkie te dziedziny czerpią inspiracje z darwinowskiej teorii ewolucji, niekiedy z domieszką lamarkizmu.”3 Prof. Kwaśnicki dostrzega również to, że Darwin pisząc swoje wiekopomne dzieła niewątpliwie czerpał z dorobku ówczesnych myślicieli-ekonomistów jak David Hume czy właśnie Adam Smith4. Stąd też pojawienie się dziedziny nauki zwanej ekonomią ewolucyjną było tylko i wyłącznie kwestią czasu.

Dobór naturalny Darwina i niewidzialna ręka rynku Smitha

Matt Ridley, libertarianin i popularyzator nauki, autor głośnej książki O pochodzeniu cnoty, stwierdza stanowczo, że ekonomiści rozumiejący Darwina to zjawisko niemal tak rzadkie, jak biolodzy, którym nieobce są prace Adama Smitha. Tymczasem Darwin i Smith tak naprawdę opisywali to samo – jak dzięki konkurencji i innowacjom wyłania się porządek.

Shermer kreśli analogię między ewolucją i ekonomią, metafory stworzone przez Darwina i Smitha to według niego tak naprawdę ten sam mechanizm. Dobór naturalny i niewidzialna ręka rynku dotyczą w istocie tego samego. Ewolucja to przede wszystkim skomplikowany system, który prowadzi do wyłonienia się z prostych zachowań pewnych jednostek czy też organizmów, które w konkurencji próbują przeżyć i pozostawić potomstwo. I podobnie gospodarka, która jest równie złożonym systemem, wynika ona z prostych zachowań ludzi, którzy chcą zarobić na swoje przetrwanie, poprawić życie i odchować dzieci.5 Zarówno ewolucja jak i ekonomia podlegać mogą swego rodzaju uzupełniającej się analogii, są to idealne przykłady środowiskowej adaptacji, podczas której organizmy oddziałują na siebie. W ewolucji wygląda to w sposób taki, że zmienność pojawia się za sprawą losowych, przypadkowych mutacji genetycznych. W przypadku ewolucji gospodarki materialnej mamy do czynienia z podobnym mechanizmem, którą zaczyna produkcja i rynkowa selekcja dóbr. Owe produkty, które dostają się na rynek uprzednio muszą zostać poddane analizie producentów, którzy za wszelką cenę będą chcieli trafić w gusta konsumenta. Tymczasem konsument za pomocą swojego interesu, albo ów produkt kupi albo nie. W ten sposób mamy do czynienia z pojęciem tzw. doboru kierunkowego, który jest definicją stricte biologiczną, ale znajdującą zastosowanie również w ekonomii. Idąc tym tropem, konsument dokona wyboru np. czy przetrwa kaseta magnetofonowa czy płyta CD.

Shermer stara się nakreślić pewne podobieństwa pisząc, że proces ewolucji zachodzi w środowisku a gospodarka działa na rynku. Natura zazwyczaj dokonuje selekcji tzw. najlepiej przystosowanych, i na rynku jest podobnie ludzie wybierają dobra, które chcą kupić, w ten sposób przyczyniając się do ich przetrwania. Zarówno ewolucja jak i rynek nie mają świadomości zbiorowej, nie mogą przewidywać swoich działań. Richard Dawkins, biolog z Oxfordu, nazwał ten proces ślepym zegarmistrzem i przedstawił go w swojej głośnej książce o tym samym tytule. Na rynku podobnie jak w przyrodzie mamy do czynienia z walką, wyścigiem zbrojeń i konkurencją, której końcowym efektem jest przetrwanie.

Krytyka teorii homo economicus

W swojej książce Shermer poświęca jeden rozdział krytyce teorii homo economicus. Jest to jedno z podstawowych osiągnięć ekonomii ewolucyjnej – poddanie ostrej krytyce tego paradygmatu neoklasycznego.

Homo economicus zakłada, że człowiek dokonuje świadomych, racjonalnych i przemyślanych decyzji. Taki człowiek kieruje się tylko i wyłącznie własnym zyskiem i interesem, chce za wszelką cenę zmaksymalizować swój zysk. Podejście ewolucyjne zadaje kłam tej teorii. Kiedy przeanalizujemy z punktu widzenia ewolucyjnego zachowanie się człowieka na rynku, zauważymy, że model neoklasyczny w wielu przypadkach jest po prostu błędny i nie do końca radzi sobie z problemem. Badania prowadzone w tym zakresie dowodzą, że w rzeczywistości człowiek działa irracjonalnie i że ogromny wpływ na nasze decyzje mają nie tylko rozum i logiczne myślenie, ale również emocje, które bardzo często biorą górę w decyzjach rynkowych. Emocjonalne podejście człowieka do rynku wyjaśnić można tylko za pomocą podejścia ewolucyjnego. Na poparcie tej tezy Shermer opisuje liczne badania jakie zostały w tym celu przeprowadzone m.in. badanie Briana Knutsona z Uniwersytetu Stanforda gdzie analizie poddano mózgi ludzi, którzy podejmowali ważne transakcje inwestycyjne, giełdowe, czy też dokonywali po prostu zakupów.

Ewolucyjne korzenie poczucia sprawiedliwości

Istotnym założeniem Michaela Shermera jest próba wyjaśnienia poczucia sprawiedliwości u ludzi działających na rynku. Shermer szuka odpowiedzi w jaki sposób mogła kształtować się idea sprawiedliwości, altruizmu i dobroci. Ekonomia ewolucyjna wg Shermera może w tym zakresie dostarczyć wielu ciekawych wniosków. Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że świat pełen jest okrucieństwa, niemalże codziennie media informują o morderstwach, bestialskich czynach dokonanych przez ludzi, ale jest dla tego również i przeciwwaga – jak sugeruje Michael Shermer – dobra strona naszej natury zdecydowanie przeważa (…) na każdy skrupulatnie odnotowany akt przemocy przypadają tysiące przykładów bezinteresownej życzliwości i pomocy, tylko, że o nich nikt nie mówi. Rynki są moralne a współczesna gospodarka opiera się na naszej cnotliwej w istocie naturze. Gdyby tak nie było, rynkowy kapitalizm rozpadłby się już dawno temu.6

Ekonomia ewolucyjna i szkoła austriacka

Shermer w swojej książce wyraża swoje wolnościowe i liberalne poglądy za pomocą odwołań do Ludwiga von Misesa i klasyków liberalizmu. Analizuje teorię o niemożności socjalizmu, którą Mises rzetelnie wyłożył w swojej książce Socjalizm, porusza sprawę konkurencji na rynku i zasad przedsiębiorczości. Ekonomia ewolucyjna jest teorią, która ma już bogatą tradycję naukową wśród uczonych ale nadal niestety pozostaje egzotyczną przygodą i jest pomijana w tzw. profesjonalnych kręgach akademickich. W rozdziale Ekonomia dla wszystkich, Shermer przedstawia swoje fascynacje naukowe i nurty badawcze, które wpłynęły na ukształtowanie się jego światopoglądu. Przywołuje poglądy Ayn Rand, libertarian i klasyków typu Adam Smith czy Frederic Bastiat. Kulminacyjnym punktem całej książki jest jej zakończenie, ostatni rozdział, w którym Michael Shermer pisze pean na cześć wolności i wolnego rynku. Cytując wielu zacnych postaci z historii myśli społecznej Shermer stwierdza stanowczo, że trzeba otworzyć świat dla rynku. Pisze – „O co walczymy? O wolność”7 Cała książka ma za zadanie rozbudzić w czytelniku chęć poszukiwania prawdy o zachowaniach rynkowych i zachęcić każdego do zwrócenia się w kierunku wolności gospodarczej. W końcowym akapicie Shermer subtelnie sugeruje – cała moja książka ma być właśnie wielkim apelem na rzecz wolności (…) Niech za motto służą nam słowa wyryte na pomniku Ferdynanda Lessepsa, budowniczego kanału Sueskiego: Aperire Terram Gentibus [Otworzyć świat narodom]

Podsumowanie

Książka Michaela Shermera zdaje się być wyjątkowa, w przystępny sposób łączy różnego rodzaju dziedziny nauki, przywołuje fakty z życia, często opisane w zabawny sposób i przedstawia osiągnięcia ekonomii ewolucyjnej, która jak już zauważył prof. Kwaśnicki staje się coraz bardziej popularna. Wielu badaczy, zwłaszcza ekonomistów zaczyna sięgać po dorobek ekonomii ewolucyjnej, która w odmienny sposób do ekonomii głównego nurtu przedstawia pewne zachowania rynkowe i gospodarkę rynkową ukazując ją w zupełnie innym świetle. Rynkowy umysł jest genialną pozycją, która wypełnia pewną lukę na polskim rynku książek nauk ekonomicznych. Horyzonty zainteresowań po których porusza się Rynkowy umysł wkraczają na nowe ścieżki badawcze i nowe kierunki w ekonomii, jak chociażby neuroekonomia. Interdyscyplinarny kontekst książki ukazuje pewien nurt naukowy, który w Stanach Zjednoczonych cieszy się coraz większą popularnością. Publikacja Shermera nie jest typową dla ekonomii książką, w której znajdziemy wykresy, wyliczenia czy ortodoksyjną matematykę. To książka napisana z pozycji humanisty, którego fascynuje swoisty synkretyzm naukowy wykraczający daleko poza akademickie ramy ekonomii głównego nurtu.

Karol Mazur

Przypisy:

1 Michael Shermer, Rynkowy Umysł, wyd. CIS, Warszawa 2009, s. 32.

2 Ireneusz Dąbrowski, Koncepcje ewolucyjne w ekonomii, Gospodarka Narodowa.

3 Witold Kwaśnicki, Ekonomia ewolucyjna – alternatywne spojrzenie na proces rozwoju gospodarczego, Gospodarka Narodowa 10:1-13,.

4 Tamże.

5 Michael Shermer, Rynkowy umysł, wyd. CIS, Warszawa 2009, s. 32.

6 Michael Shermer, Rynkowy umysł, wyd. CIS, Warszawa 2009, s. 44.

7 Tamże, s. 409.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here