Strach przed krachem na rynkach europejskich zmusza przewrażliwionych inwestorów do realokacji swoich oszczędności i wcześniej zainicjowanych inwestycji. Większość z nich szuka alternatyw i rozwiązań, które uchronią zgromadzony kapitał przed kryzysem i dadzą jeszcze zarobić w relatywnie krótkim czasie. Oprócz tradycyjnych lokat terminowych i rachunków oszczędnościowych uwagę inwestorów skupiają również fundusze inwestycyjne.


W lutym 2012 prof. Krzysztof Rybiński wraz z OPERA TFI S.A. stworzył fundusz inwestycyjny, który ma zarabiać na krachu finansowym Europy. Ciekawy pomysł Rybińskiego, który [warto przypomnieć] przewidział problemy Grecji w strefie euro, wywołał spore zainteresowanie u analityków finansowych i ekspertów domów maklerskich.

Fundusz Rybińskiego inwestuje przede wszystkim w kontrakty europejskie, włoskie i amerykańskie obligacje i złoto. Według Rybińskiego konstrukcja funduszu działa następująco, w momencie kiedy akcje spadają to fundusz zarabia, analogicznie w odwrotnym przypadku – jeśli akcje rosną to fundusz traci.

Fundusz Rybińskiego znany szerzej pod nazwą Eurogeddon opiera się na scenariuszu zaproponowanych przez profesora wydarzeń zakładanych na lata 2012-2014. To oczywiście czarny scenariusz dla strefy euro. Warto odnotować, że prof. Rybiński słynie ze swoich trafnych bądź co bądź przepowiedni. W 2009 r. doskonale podsumował zagrożenie deflacyjne i rzucił kilka ciekawych prognoz na rok 2011. Wracając do funduszu, struktura jest następująca – w sytuacji kiedy giełdy europejskie będą zniżkować, dolar będzie umacniał się do złotówki i euro, złoto będzie drożało i wzrośnie oprocentowanie obligacji, wówczas inwestor może spodziewać się zysku na funduszu. Fundusz oczywiście będzie tracił jeśli scenariusz będzie odwrotny. Mówiąc wprost Rybiński jako eurosceptyk zachęca do inwestycji wszystkich tych, którzy stracili na inwestycjach opartych na rzekomo pomyślnym scenariuszu strefy euro.

Jest to oferta skierowana raczej do inwestorów niewierzących w pomyślność strefy euro.

Prof. Rybiński kontroluje alokację aktywów Eurogeddon. Na stronie OPERA TFI S.A. mamy zawarte szczegóły:

  • Krótka pozycja na kontraktach futures na WIG20, DAX, CAC40 i Stoxx,
  • Krótka pozycja na futures na włoskie obligacje,
  • Długa pozycja na futures na złoto,
  • Długa pozycja na opcjach put na indeksy giełdowe,
  • Lokaty w funduszu ETF, który ma pozycję¬ long USD/short EUR,
  • Wolne środki pieniężne ulokowane w obligacjach rządu USA.

(źródło – OPERA TFI SA )

Wycena:


źródło: Analizy Online

Fundusz Rybińskiego w dłuższej perspektywie czasu nie zachwycił inwestorów ani też ekspertów domów maklerskich. Wydaje się jednak, że fundusz nie potrząsnął rynkiem krajowych TFI. Grzegorz Zalewski z DM BOŚ stwierdza stanowczo, że fundusz Rybińskiego jest prostacki i rozczarowuje intelektualnie.

Wielu polskich obserwatorów świata finansowego zarzuca Rybińskiemu odejście od nauki na rzecz zarządzania TFI, wielu też wróży Rybińskiemu rychły koniec kariery naukowej i medialnej jeśli jego przewidywania nie sprawdzą się. Z drugiej strony rzeczywiście można mieć zastrzeżenia, że Rybiński będzie grał medialnie pod swój fundusz.

Chociaż – jak sam Rybiński twierdzi – fundusz jest po prostu kierowany do inwestorów, którzy zakładają czarny scenariusz dla strefy euro i którzy od początku swoich zmagań z rynkiem finansowym sceptycznie podchodzą do unijnych rozwiązań jak i do samej działalności EBC.

Pod koniec kwietnia, według danych z Analizy OnLine, w funduszu Eurogeddon znajdowało się niecałe milion złotych, co prof. Rybiński z zażenowaniem skomentował, że liczył na większe zainteresowanie.

Jak zawsze to czas pokaże, jak się potoczą prognozy prof. Rybińskiego.

Karol Mazur

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here