Nowa ustawa dla parabanków, czego można oczekiwać? Wprowadzenie w życie nowego projektu ustawy kierowanej dla firm pożyczkowych, na pewno w niedługim czasie zacznie przynosić kolejne skutki. Jakich zmian możemy spodziewać się po wdrożeniu w życie nowych zasad udzielania chwilówek? Do nich zaliczać się na pewno będą spore ograniczenia finansowe, redukcja kosztów, a także poszukiwanie nowych rozwiązań na zdobycie większych dochodów.

Zostaną tylko duże parabanki

Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że małe parabanki nie wytrzymają wszystkich narzuconych nowych zasad udostępniania chwilówek. Jeśli działają na małą skalę ze względu na niewielki kapitał, to nie będą mogły czerpać zbyt wielkich korzyści finansowych, które pozwolą na rentowne prowadzenie firmy.

Jeśli z rynku znikną wszystkie mikrofilmy, to pożyczek będą udzielały wyłącznie wielkie spółki. Brak konkurencji dla klienta oznacza tylko jedno – wzrost cen. Duże firmy w końcu przestaną się musiały martwić o zaniżanie sowich ofert, żeby tylko pozyskać klienta. Na skutek tego, klienci będą mieli naprawdę wąskie pole manewru w poszukiwaniu korzystnej i opłacalnej dla siebie pożyczki.

Zaczną znikać oddziały pożyczkodawców

Jak już wcześniej wspomniano, firmy pożyczkowe będą starały się w różnoraki sposób szukać oszczędności w prowadzeniu swojej działalności. Dlatego na przykład prowadzenie oddziału, uiszczanie opłat za lokal i zatrudnienie pracownika, który będzie to miejsce obsługiwać, stanie się nieopłacalne.

Alternatywą do bezpośredniego zaciągania pożyczek, jest oferowanie swoich usług przez Internet. Wystarczy zainwestować w dobrą stronę internetową i jednocześnie poszerza się krąg potencjalnych odbiorców do obszaru całej Polski. Firmy pożyczkowe nie idące z duchem czasu, niestety wypadną z rynku.

Polak potrafi, czyli ucieczka od legalizacji

Nie od dziś wiadomo, że przepisy w Polsce często bywają absurdalne. A już na pewno dla kogoś, kto prowadzi swoją działalność gospodarczą. W związku z tym należy się spodziewać, że mniejsze firmy, które nie będą nadążać za opłatami takimi jak ubezpieczenia społeczne, podatki czy też księgowość, po prostu przejdą do szarej strefy.

Takie firmy będą działać nielegalnie. Ale najbardziej poszkodowani mogą być klienci, nieświadomi od kogo pożyczają pieniądze. Ponieważ jeśli będą oni zmuszani do płacenia kosmicznych odsetek i dodatkowych opłat, oczywiście niezgodnych z przepisami, to niestety nie będą mogli liczyć na niczyją pomoc.

Inne źródła pomocy finansowej

Prawdopodobnie oferty chwilówek zostaną okrojone z możliwości pożyczenia małych sum pieniędzy. Dlatego osoby poszukujące raczej niewielkiego zastrzyku pieniężnego, będą poszukiwali innych źródeł. Prawdopodobnie ich drogi znowu doprowadzą do lombardu. Wstawianie do takich placówek swoich cennych rzeczy, ponownie stanie się popularne.

Jeśli nie mała kwota, to co?

Jak można się domyślać, nie każda osoba w sytuacji kryzysowej, dysponuje wartościowymi przedmiotami, które mogłaby zastawić w lombardzie. Nie zawsze też każdy chce się pozbywać ze swojego domu takich rzeczy, ponieważ traktuje tą drogę jako ostateczność.

Dlatego jeszcze jedno rozwiązanie jest widoczne w zapożyczaniu się na większe kwoty niż potrzeba. Klient niestety niekoniecznie będzie w stanie sobie dobrze przekalkulować, czy jest w stanie spłacić większą kwotę. Jeśli tylko pojawią się jakiekolwiek opóźnienia w spłacie, to niestety trzeba liczyć się z wezwaniem do sądu o jej uregulowanie. Dla klientów taki przepis nie jest obojętny. Ponieważ w chwili obecnej, można jeszcze zapoznać się w regulaminie z kosztami takich monitów. Natomiast koszty rozprawy sądowej, często będą o wiele wyższe niż takie monity wysyłane przez parabanki.

Warto prześledzić koszty wezwań do zapłaty w popularnych porównywarkach. Różnice między nimi są naprawdę ogromne. W firmie Filarum za taki monit zapłacimy tylko 30 złotych. Ale już na przykład firma Smart Pożyczka, zażyczy sobie aż 218 złotych! To wydaje się naprawdę wysoka kwota. Zaletą jednak jest to, że klient ma wgląd do wszystkich dodatkowych kosztów, chociażby za pośrednictwem porównywarki finansowej http://www.terve.pl/pozyczki/pozyczka-przez-internet.

Parabanki mają nową konkurencję

Chociaż już wspomniano o tym, że między parabankami konkurencja przestanie się rozwijać, a nawet wielkie firmy pożyczkowe mogą stać się monopolistami, to jednak mogą im zagrażać zupełnie inne instytucje. A są nimi tradycyjne banki, które powoli wprowadzają do swojej oferty „chwilówki”.

Na razie nie stanowią one większego zagrożenia, dopóki parabanki oferują darmowe pożyczki. Na pewno opłaca się obserwować rozwój sytuacji. Jeśli w przyszłości z oferty parabanku zaczną znikać bezodsetkowe pożyczki, to banki mogą stać się dla nich silną konkurencją.

Obejście przepisów

Czym byłyby przepisy dla przedsiębiorców, gdyby nie dało się ich w skuteczny sposób obejść? Oczywiście tutaj mowa o parabankach, które chcą zarobić na „kombinowaniu”, czyli szukaniu luk w przepisach dotyczących „czego nie można”. Zawsze znajdą tam brak zaostrzeń dotyczących innych rozwiązań, które z przyjemnością zastosują, byleby zwiększyć swój dochód.

Ustawa nie obejmuje pożyczek społecznościowych. Jak i również limitów na kartach debetowych, bądź kartach kredytowych. Dla dużych graczy, wprowadzenie tego typu nowych produktów, raczej nie będzie stanowiło problemu. A przy okazji pozyskiwanie przy ich pomocy dochodów, teoretycznie w żaden sposób nie łamią prawa.