Zamieszczamy kolejny fragment ze spotkania z posłem Antonim Macierewiczem, które odbyło się w Piotrkowie Trybunalskim w dniu 22 października 2015 roku (wcześniejszy TU…)..

Tym razem poseł PiS odpowiada na pytania dotyczące możliwego resetu w relacjach polsko-rosyjskich po ewentualnym dojściu PiS do władzy. Przedstawia również swój punkt widzenia na to, jak Polska powinna się zachowywać wobec Ukrainy i czego oczekiwałby od Ukrainy w stosunku do Polski.

Zapraszamy do wysłuchania tej ciekawej wypowiedzi!

5 KOMENTARZE

  1. Jakoś zapomina się o występach ardyzdydżnyh pana expremiera Jarosława Kaczyńskiego na Majdanie w Kijowie popierającego świadomie czy nieświadomie, tego nie wiem neobanderowskie siły w czasie rebelii przeciw Janukowyczowi. Zresztą nie był tam sam. Inni artyści polskiej scenki politycznej również dawali tam głosy. I Ukraina im obecnie odpłaca się za jej rozbiór – utrata Krymu i Donbasu, regionów strategicznych i podstaw ukraińskiej gospodarki jest stratom nie do odrobienia przez żadne obiecanki i cacanki Zachodu, których nie ma zamiaru spełnić, a tym bardziej polskich możliwości i sił pomocowych. Ot i cała polityka: 20 lat rządoopozycji x [PO+PSL+SLD+PiS+(?)]= RUINA POLSKI. Nie ma co się podniecać i komentować. Burdel i serdel, mawiał wielki działacz socjalistyczny tow. Ziuk.

  2. Polityka państwa to materia dość złożona, dla wielu nazbyt złożona.
    W polskim interesie leży neutralizowanie niekorzystnych skutków geopolitycznych wynikających z położenia kraju.
    W polskim interesie nie leżą dobre stosunki pomiędzy eurokołchozem i Rosją.
    Z punktu widzenia interesów ukraińskich, celowym było doczekać do jesiennych wyborów następnego roku
    (można było przecież Janukowycza ponownie nie wybierać).
    Z punktu widzenia interesów polskich celowym było popieranie zorganizowanej przez żydowskich grandziarzy rewolucji, ponieważ w polskim interesie nie leżą dobre stosunki pomiędzy eurokołchozem i Rosją.
    Ponadto uprawnionym było założenie, iż starozakonni po przejęciu władzy zneutralizują ultranacjonalistyczne ośrodki, które są przecież dla nich naturalnym wrogiem.
    W polityce jak w życiu, bywa różnie. Dlatego polityka wymaga elastycznego postępowania, a interesy własnego państwa i narodu powinny stać ponad interesami innych państw i narodów. Reszta to już tylko słowa, słowa słowa…
    Kto tego nie próbuje zrozumieć, to czyni to ze stratą (a nie stratom) dla siebie.

  3. Eurokolchoz i Rosja to jedno. To bracia-blizniacy jak Kaczowscy. Tylko udaja ze stoja po dwoch stronach barykady a w gruncie rzeczy jako bracia prowadza wspolna polityke kija i marchewki dla swoich poddanych. Rosja trzyma za gardlo Ukraincow bo im latwiej i blizej kulturowo a Eurkolchoz od ukrainskiej granicy po Portugalie. Cel braci blizniakow jest taki sam. Zjednoczyc za iles tam lat Europe w ramach New World Order. W miedzyczasie wymiesza sie narodowosci (Ukraincy juz tonami siedza w Polsce), uzupelni wznawcami Mahometa i wtedy (jak to bylo w 1945) na Reichstagu zalopoca flagi ruskie i eurokolchozowe. Agenda 2030 zaklada taki wlasnie plan.

  4. Czy (Swiety) Antoni ma chazarskie rysy i spojrzenie czy tylko sie tak moze wydawac? I czemu budzi skojarzenia z Korwinem?

Comments are closed.