Tadeusz Kościński, minister finansów III RP, udzielił wywiadu dziennikowi „Rzeczpospolita”. Zapowiedział w nim wielki Inwestycje państwowe, które – jego zdaniem – mają rozruszać polska gospodarkę „po pandemii”. Z góry zapowiedział, że wbrew temu, co planują np. Niemcy i Austria, nie ma co liczyć na obniżkę podatku VAT.

Minister Kościński spytany został także o „szarą strefę”. Czy – jego zdaniem – mniejsze wpływy do budżetu nie będą aby wskaźnikiem tego, że właśnie „szara strefa” wzrosła w Polsce? Według Kościńskiego, „szara strefa” mogła się wręcz zmniejszyć, ponieważ wiele zakładów usługowych zawiesiło działalność. Te stwierdzenia ministra pokazuje, że na szczęście jest on lekko oderwany od rzeczywistości, co akurat nie jest takie złe, ale o ból głowy przyprawia go inna kwestia… Twierdzi on, że problem stanowi nie tylko „szara strefa”, lecz olbrzymia ilość gotówki, która znalazła się na rynku, a ta z kolei może się przyczynić do rozwoju „szarej strefy”.

„(…) mocno wzrosła w ostatnich miesiącach ilość gotówki w obiegu. To nie będzie sprzyjało ograniczaniu szarej strefy. Dlatego będziemy dążyli do tego, żeby tę gotówkę z rynku ściągnąć”. Jak minister chce to zrobić? „Planujemy produkt oszczędności powiązany z loterią. Chodzi o to, żeby ludzie zamienili gotówkę na formę bonu lub rachunku oszczędnościowego, który dawałby szansę na jakąś nagrodę. (…) Polacy lubią loterie. Chciałbym, żeby ten produkt pojawił się już w tym roku. Musimy jednak najpierw znaleźć jak najlepszy sposób dystrybucji. Nie chcemy konkurować z bankami, dla których obecny okres i tak jest trudny. Chcemy ściągać gotówkę, a nie wyciągać pieniądze z banków”.

Minister finansów będzie zatem już wkrótce organizował wielką loterią dla Polaków, prezydent Duda będzie prowadził „wielki inwestycje” napędzające koniunkturę, a premier Morawiecki i minister Szumowski, jako dwaj ewangeliści – Mateusz i Łukasz, doświadczać będą uroków życia w aureoli świętości, kanonizowani niedawno przez biskupa Długosza z Częstochowy. Żyć nie umierać – Polska to wspaniały kraj…

K

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here