Czy państwo jest tą instancją, która najlepiej zajmuje się pomocą dla ubogich? Czy też może jego aktywność w tej sferze przynosi więcej szkody niż pożytku?
Próby odpowiedzi na to pytanie podejmuje się Gary Chartier na łamach najnowszego magazyny FREEMAN. W artykule „Rząd nie jest przyjacielem ubogich” rozważa on różne za i przeciw rządowym interwencjom w sferę socjalną oraz – ogólnie – w gospodarkę.


Gary Chartier zauważa:
„Kierowane przez państwo programy walki z biedą korzystają z zabieranych pod przymusem pieniędzy podatników. Ludzie pracują mniej energicznie i entuzjastycznie, kiedy wiedzą, że część tego, co wytwarzają, zostanie im później zabrane z pistoletem przystawionym do głowy. Zatem odbieranie ludziom pieniędzy poprzez podatki, żeby sfinansować programy walki z ubóstwem, może zahamować rozwój gospodarki. Kiedy natomiast ludzie dobrowolnie ofiarują swoje wsparcie na przeciwdziałanie ubóstwu, nie krzyżuje to ich własnych planów. Jeżeli chcą wspierać takie działania, będą skłonni do ciężkiej pracy, aby to uczynić. Kiedy rząd nie wtrąca się w gospodarkę, ludzie mogą pracować entuzjastycznie, aby się wzbogacić i rozwijać ogólną wydajność gospodarczą, nawet jeśli wspierają znaczące działania pomocowe dla ludzi ubogich.”
Tłumaczenie całego artykułu z FREEMANA przeczytać można na stronie Fundacji PAFERE…

4 KOMENTARZE

  1. Marko napisz wreszście jakiś interesujący artykuł zamiast bezustannie krytykować każdy temat na tym portalu!

  2. Odkrywanie prawdy nie jest krytyka. Jesli ktos nie rozumie krótkich komentarzy, tym bardziej nie zrozumie dluzszego wywodu. To kwestia sposobu widzenia i rozumienia rzeczywistosci.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here