Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki niczym guru wśród młodzieży (foto. zrzut z YT)

Według Onetu, premier Morawiecki w Krotoszynie, prócz rutynowych zaklęć przeciw Konfederacji („darwinizm”), opowiadał m.in. tak: „(…) To trochę tak jak z Donaldem Tuskiem. On wie, że ludzie będą klepać biedę, ale on jest gotów na takie poświęcenie. (…)”

Wydaje się, że facet na stołku premiera obłudę ma wpiętą w układ oddechowy. Raz tylko kamery uwidoczniły jak się zaciął, przy grobie premiera Olszewskiego, na widok i słowa rzucone przez pana Macierewicza. Czy to z okazji zawartości akt STASI, w których jak wieść niesie Morawiecki jest, czy z innego powodu… – nikt z mediów nigdy nie odważył się zapytać. A szkoda. Widocznie jednak media wiedzą od oficerów prowadzących, co im wolno.

Ciekawe jednak że ten typ, będący całkiem niedawno doradcą Tuska właśnie, nie wspomniał w Krotoszynie o sobie. A według tego samego Onetu mówił tak do platformiano-biznesowego towarzystwa:

„(…) Mam absolutnie pozytywne zdanie o Merkelowej, Sarkozym czy jak się ten nowy nazywa… Hollande i tak dalej. Że oni w takim świecie, jak dzisiaj są, gdzie przez pięćdziesiąt lat ludziom się wydawało, że zawsze będzie lepiej, emerytury będą dość wysokie, żyć będziemy coraz dłużej, służba zdrowia będzie za darmo ku*** i edukacja za darmo, oni tą krzywą, która wiesz tak szła co do oczekiwań, oni muszą ją odkręcić, nie. I takie rzeczy się dzieją.

[…] To co robi Merkelowa… Ona działa na najważniejszych rzeczach społeczeństwa czyli oczekiwaniach. Management of expectations.

Jak ludzie ci zapier*** za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała.

(…) My nie wiemy, ale być może zakończy się to dobrze, jeżeli my ludzie, we the people, prawda, a już zwłaszcza we the people w Niemczech czy w Hiszpanii, we Francji, musimy obniżyć nasze oczekiwania. Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, się da zreperować.

Będziemy zapier*** i rowy, ku*** kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni. Będziemy (…) wtedy my jako ludzie mniejsze firmy mieć emerytury. Mniejsze oczekiwania.

[Dama siedząca obok] : No, ale to jest trudne.

Morawiecki: To… To jest trudne. To będzie… To (…) dziesięć do dwudziestu lat lub wojnę.

[Dama]: Tak.

Morawiecki: Nie chcemy tej wojny, więc to, co robi Merkel, jak się nazywa… Obama, prawda i tak dalej, fantastyczna robota.

Chwilę później [Dama] dodaje, że „przyzwyczaić się do lepszej sytuacji jest daleko łatwiej niż do gorszej”, na co Morawiecki odpowiada:

„Najlepszym sposobem zawsze była wojna. Wojna zmienia perspektywę w pięć minut”(…)”

*  *  *

Tyle doradca Tuska i premier z PiS. Dziś już wiemy, że „elity” wybrały „najlepszy sposób”. Covidiozowy wstęp płynnie przeszedł w wojnę, a wszystko poprzedzone umową rządu RP z 2 grudnia 2016 opublikowaną w Dzienniku Ustaw 18 stycznia 2019 pod numerem 50 (1).

Czy jednak mieszkańcy Krotoszyna i wszyscy Polacy wiedzą dostatecznie dobrze z kim mają do czynienia?

Jesienią ta wiedza może się bardzo przydać.

Wojciech Popiela