Janusz Korwin-Mikke: Chcę, by polskie szkoły były najlepsze na świecie!

Szkoły trzeba natychmiast sprywatyzować. Rozwiązać MEN, kuratoria, wydziały oświaty itd. itp. A ponieważ Konstytucja gwarantuje każdemu dziecku bezpłatną naukę, wszystkie pieniądze wydawane do tej pory na szkoły dać w bonach nam, rodzicom

1
Foto.: Jan Bodakowski

List otwarty do rodziców! (fragmenty)

Drodzy Rodzice!

Jestem ojcem (m.in. …) 8+letniej Nadziei i 6- letniego Karolka. I Karol codziennie pyta: „Dlaczego znów jest sobota?”

Tow.Sławomir Broniarz z pomniejszymi zbroniarzami zablokowali szkoły. Gdyby zablokowali koleje – tow.Broniarz & Co poszliby do aresztu. Ale szkoły są ważniejsze, niż jakieś głupie koleje – każdy nauczyciel to przyzna…

(…)

Lewicowcy z ZNP zdemoralizowali dzieci. Spowodowali też straty dla rodziców.

(…)

Wracam do problemu ogólnego.

Temu wszystkiemu nie są winni „nauczyciele”. Mamy bardzo wielu bardzo dobrych nauczycieli – dzięki którym polska szkoła jest lepsza od państwowych szkół na zachodzie Europy i w USA.

Winien jest ustrój.

Po 1988 roku udało się sprywatyzować wiele dziedzin życia. Dzięki temu dobrze działają restauracje, telefony itp. Działają z roku na rok coraz lepiej. Niestety: służba zdrowia i edukacja nadal tkwią w PRL-u. Więc z roku na rok działają coraz gorzej.

Prywatne firmy działają dobrze, bo właściciele boją się, że zbankrutują. Ich pracownicy boją się, że wylecą z pracy. I dlatego wszyscy pracują – a jak pracują źle – to puff, i już ich nie ma!

Tymczasem żadna szkoła nie zbankrutowała. Każda ma zapewniony dopływ klientów. Nie musi się o dzieci starać. Więc bimba sobie na nas!!! Bo w normalnym kraju liczy się dobro klienta. Klientami szkół jesteśmy my – rodzice. To my płacimy za szkoły – i to my powinniśmy w nich rządzić. Tak samo, jak rządzimy restauracjami. Po prostu nie chodząc do złych knajp i doprowadzając je do bankructwa.

Tymczasem szkołami rządzą politycy, urzędnicy i nauczyciele. Wszyscy – tylko nie rodzice. My nawet boimy się powiedzieć nauczycielom, co o nich myślimy – bo potem dziecko będzie miało przechlapane.

Restauracje działają dobrze, bo nie ma Ministerstwa Aprowizacji Narodowej, nie zajmują się nimi politycy i nie rządzą w nich kucharze i kelnerzy! I to samo powinno być ze szkołami. To MY (w podatkach) płacimy za szkoły – i to MY powinniśmy nimi rządzić. Po prostu nie posyłając dzieci do złych szkół.

Szkoły trzeba natychmiast sprywatyzować. Rozwiązać MEN, kuratoria, wydziały oświaty itd. itp. A ponieważ Konstytucja gwarantuje każdemu dziecku bezpłatną naukę, wszystkie pieniądze wydawane do tej pory na szkoły (i na te instytucje!!!) dać w bonach nam, rodzicom. To my płacilibyśmy nimi szkołom. Oczywiście: moglibyśmy dopłacać. Nawet najgorsza szkoła miałaby więc więcej pieniędzy, niż dziś – a lepsze miałyby jeszcze więcej.

Powiedzmy jasno: chcemy by dziecko znało francuski – to co? Liczymy na szkołę – czy posyłamy na prywatne kursy?

Prywatna szkoła to właśnie takie prywatne kursy historii, geografii, polskiego, matematyki… I od razu dzieci by się lepiej i szybciej uczyły.

Rzecz jasna: złe szkoły by bankrutowały. Źli nauczycieli musieliby sobie szukać pracy gdzie indziej. Zarobki innych nauczycieli by rosły. Do szkół wróciliby też nauczyciele – bo obecnie jest to zawód nadmiernie sfeminizowany…

I oczywiście natychmiast trzeba zlikwidować Kartę Nauczyciela. Bo to ona nie pozwala zwalniać złych nauczycieli.
To jest BARDZO PROSTA REFORMA. Prawdziwa Dobra Zmiana. Musimy to zrobić – by nasze dzieci otrzymały dobre wykształcenie, a potem dobrze zarabiały. Bo przecież na przyzwoitą emeryturę nie mamy co liczyć…

Powtarzam: spytajcie Waszych rodziców, jak wyglądały państwowe knajpy za PRLu. Wyglądały tak samo, jak dziś wyglądają państwowe szkoły. Prywatna szkoła – to dobra szkoła. Dzięki Bonowi Oświatowemu każdego będzie stać na szkołę lepszą niż dziś! A niektórych na znacznie lepszą – tyle, że będą musieli dopłacić. Ale tylko dopłacić.
Uczciwie. Sprawiedliwie.

Chcę by Nadzieja, Karol, tuzin moich wnucząt i wszystkie prawnuki mogły chodzić do takich szkół!

By polskie szkoły stały się najlepsze na świecie! A dlaczego by nie?

Janusz Korwin-Mikke

1 KOMENTARZ

  1. Szkoda, ze Korwin Mucha, agent chazarski, nie napisal ani slowa o prywatnych uczelniach i prywatnych szkolach zawodowych, gdzie ludzie pozadluzali sie po uszy kredytami aby zaplacic czesne, a po skonczeniu zostali w duzej mierze bezrobotnymi bo wolny rynek przedsiebiorcy to jedno a wolny rynek ksztalcenia to drugie i jedno z drugim nie ma nic wspolnego i sie nie zazebia. Poziom wiedzy tych od „prywaciarzy” jest wyzszy od tych co studiowali na tzw. panstwowej uczelni? odpowiedz na to pytanie jest prosta – ci z prywatnych uczelni wiedza ze 3 razy mniej od tych z panstwowych. Brednie Koriwna poparte niby zdrowa logika maja sie nijak do rzeczywistosci. Prywatny nauczyciel bedzie uczyl lepiej od panstwowego? Praktyka tego do tej pory nie potwierdzila.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here