Polska – kraj piękny, ciekawy, którego co roku odwiedza ogromna ilość cudzoziemców. Większość z nich korzysta z uroków, jakie nasze państwo ma do zaoferowania. Góry, morze, miasta z pięknymi zabytkami. Ale dla wielu obcokrajowców Polska też jest tania. Dlatego, coraz więcej przedsiębiorców inwestuje tutaj swój kapitał. Bo zarobić się da, a może nawet zyskać aż nadto.



Odkąd jesteśmy państwem członkowskim Unii Europejskiej, obcokrajowcy mogą kupować nieruchomości oraz grunty na bardziej liberalnych zasadach niż dotychczas. Wystarczy uzyskać odpowiednie zezwolenie od Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracyjnych i gotowe. Chociaż od tej reguły można wyliczyć kilka wyjątków. Obcokrajowiec, który chce nabyć lokal użytkowy przeznaczony na garaż, a także ten, który zamieszkuje w Polsce ponad 5 lat mogą nabyć nieruchomość bez zezwolenia. Również małżonkowie polskich obywateli, którzy rezydują na terytorium kraju po okresie dwóch lat, mogą stać się właścicielami lokalu bez żadnych ograniczeń. Gdy cudzoziemiec z kolei prowadzi fundację, spółkę lub organizację może bez żadnych zakazów nabyć nieruchomość niezabudowaną o powierzchni całkowitej mniejszej niż 0,4 hektara na potrzeby statutowe. Od 2009 roku istnieje także możliwość posiadania tzw. “drugiego domu” dla każdego obywatela państwa członkowskiego Unii Europejskiej, który oczywiście posiada wystarczającą ilość środków by zakupić nieruchomość przeznaczoną na zabudowę mieszkaniową lub na cele rekreacyjno-sportowe w kraju, w którym nie rezyduje.
Jaki skutek odniosły powyższe zmiany? Otóż, obcokrajowcy coraz chętniej kupują nieruchomości lub grunty w Polsce. Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, cudzoziemcy kupili w przeciągu ostatnich 5 lat około 20,4 tysiąca mieszkań, gdzie w poprzednim roku według danych GUS-u wybudowano około 92 tysiące mieszkań. Najczęściej kupują u nas Brytyjczycy, Irlandczycy oraz Niemcy. Jednakże, dane dotyczące nabywania nieruchomości w naszym kraju przez cudzoziemców mogą być zaniżone, gdyż nie uwzględniają mieszkań spółdzielczych oraz transakcji z udziałem funduszy inwestycyjnych.
Podobnież kwestia wygląda z gruntami. W ciągu ostatnich 10 lat, obcokrajowcom wydano zezwolenie na zakup ponad 500 hektarów, przy czym również nie są to pełne dane, ze względu na niewykonywanie przez notariuszy obowiązku informowania o aktach notarialnych czy też braku danych o aktach sporządzonych zagranicą. Ponadto, Ministerstwo Rolnictwa nie poinformowało dotychczas o chęci przedłużenia zakazu nabywania gruntów ornych i leśnych przez cudzoziemców, którego termin upływa w kwietniu 2016 roku. Oznacza to, iż po tej dacie obcokrajowcy będą mogli swobodnie wykupywać pola uprawne i lasy w Polsce.
Co z kolei z firmami? Rynek nasz szturmują nasi zachodni sąsiedzi. Niemcy zainwestowali już w Polsce kilkadziesiąt milionów euro i planują inwestować jeszcze więcej. W obcych rękach znajduje się już Zelmer, grupa ubezpieczeniowa Warta, a także Zakłady Chemiczne Zachem. W naszym kraju od dawna obecne są takie koncerny jak Siemens, Allianz, Volkswagen czy Bayer. W Polsce działa na dzień dzisiejszy ponad 50 tys. firm z udziałem kapitału zagranicznego lub stanowiących 100 proc. kapitału zagranicznego. Wynik ten to ok. 25% wszystkich spółek działających w Polsce.
Jakie są rzeczywiste konsekwencje powyższego zjawiska? Z jednej strony powinna nas cieszyć pozycja konkurencyjna Polski a także obecność inwestorów w naszym kraju, którzy przyczyniają się do jego rozwoju gospodarczego. Nowe przedsięwzięcia to nowe inwestycje i nowe szanse pracy. Z drugiej strony wśród wielu Polaków kwestia owa wywołuje mieszanie uczucia. Zagraniczni inwestorzy są bardziej zachęcani do nabywania gruntów, nieruchomości czy firm w Polsce podczas gdy większość z nas nie ma wystarczających środków na zrobienie tego samego. Ponadto swój swoisty wpływ mają także obawy o zasięgu dalekosiężnym dotyczące wizji, w której polskie firmy, polskie mieszkania oraz polska ziemia zostaną wykupione przez obcokrajowców.
Marek Nowak
Autor jest dziennikarzem piszącym na temat zagadnień dotyczących finansów osobistych, ekonomii. Kredyt, pożyczka, chwilówka internet są wszystkim tym, co go interesuje.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here