Chcesz sprawiedliwości? Chcesz uczciwości? Chcesz dobrobytu? Chcesz normalności? Chcesz? To znaczy, że chcesz wolności, swobody, anarchii. Zdziwisz się, jak to? Wolności i tej… anarchii? Tak, bo jak wyobrażasz sobie realizację swoich pragnień w warunkach tak zwanego „porządku społecznego”, czyli niewoli?
Tak zwany „porządek społeczny”, gdzie role są już rozpisane, gdzie nie wolno ci nosić broni, bo od tego jest policja, gdzie nie możesz wyrokować bo od tego jest sąd i gdzie nie możesz się bronić, bo od tego jest adwokat, gdzie nie możesz być lekarzem, kierowcą, piekarzem, detektywem itd. bez odpowiedniego papierka, ma jedną wadę. Tą wadę najdosadniej opisał Jezus zadając pytanie: „Czym posolić sól, gdy utraci ona swój smak?”. Co zrobisz, gdy policjant wymierzy w ciebie pistolet i zażąda pieniędzy, co zrobisz, gdy w twojej sprawie będzie sądził przekupny sędzia, a bronił cię będzie przekupny adwokat, co zrobisz, gdy lekarz z papierami będzie źle leczył? Gdy piekarz z papierami, będzie robił zakalce? Gdy kierowca z papierami, będzie jeździł na czerwonym? W niektórych przedstawionych tu sytuacjach możesz coś zrobić, bo możesz na przykład pójść do drugiej piekarni, a piekarz-patałach zbankrutuje, zarobi zaś ten, który dobrze piecze. Ale w innych kwestiach nic nie możesz. Zastanów się dlaczego tak jest. Czy widzisz? Tam możesz coś zmienić na lepsze, gdzie jest wolność, gdzie jest możliwość wyboru. Zapewniam cię, że gdyby zrezygnowano z wydawania papierów na bycie piekarzem, byłoby jeszcze lepiej – miałbyś jeszcze lepszy chleb i bułki, jeszcze lepsze ciastka. Bo byłoby więcej wolności, więcej wyboru, więcej konkurencji i anarchii. Zapewniam cię, że tylko strach przed tym, że możesz pójść kupić gdzie indziej (albo sam coś upiec), powstrzymuje piekarzy przed sypaniem piachu do ciasta zamiast mąki. Gdybyś nie miał wyboru, gdybyś musiał kupić chleb tylko tu i nigdzie indziej, to co byś zrobił dostając chleb z piachu? Wpisał byś się do książki skarg i wniosków? Tego strachu nie czują sędziowie, lekarze, prokuratorzy, policjanci itd. Oni wiedzą, że jesteś na ich łasce. I niełasce. Tylko wolność, anarchia, konkurencja może coś tu zmienić. Oni muszą poczuć strach, że jeśli nie będą się starać, to ktoś ich zastąpi, to skończą na ulicy żebrząc od ciebie o grosze. Oni muszą poczuć strach nawet przed tym, że jeśli nie będą postępować sprawiedliwie i uczciwie, to ty sam doprowadzony do ostateczności możesz wziąć sprawiedliwość w swoje ręce. Wtedy sędzia zastanowi się dwa razy zanim wypuści na wolność gwałciciela i mordercę twojego dziecka. Dzisiaj ich to nic nie obchodzi, bo oni wiedzą, że po 15.00 wrócą do swoich łapówek, do swoich lux willi, do swoich lux bryk i swoich lux żon i kochanek odzianych w lux futra i biżuterię. Dzisiaj oni wiedzą, że ty możesz jedynie załamać ręce w bezsilnej rozpaczy.
Dlaczego wolność? Dlaczego anarchia? Odpowiedzi na to pytanie już dawno udzielił Czesław Niemen: „Bo ludzi dobrej woli jest więcej”. Nawet złodziej idąc do sklepu na zakupy wybierze ten w którym go nie oszukają. Nawet płatny morderca wybierze spacer tą ulicą, na której nie świszczą kule. Tylko wolność, swoboda, anarchia może sprawić, że ludzie dobrej woli zyskają, dzięki swoim nieskrępowanym wyborom, znaczący wpływ na rzeczywistość. Zło, diabeł boi się wolności, anarchii, bo wie, że nie ma ci nic do zaoferowania, że zła nie cierpią nawet ludzie źli. Tylko sformalizowany system może więc zapewnić złu władzę. Zło wie, że z własnej, nie przymuszonej woli żaden człowiek jego nie wybierze. Dlatego potrzebuje regulacji, nakazów, rozkazów, rozporządzeń. Dzięki nim może zmusić do posłuszeństwa, do uległości wobec siebie. Nie twierdzę, że w anarchii, nie będzie zła. Twierdzę, że w wolności nie będzie miało takiej władzy i wpływów, będzie łatwe do zlokalizowania i wskazania, a w konsekwencji do zwalczania.
Zło nie jest takie głupie. Nie pokazuje swojej prawdziwej twarzy, najchętniej chowa się za parawanem wolności i dobra. Każda jaka by nie była – zbrodnicza, stalinowska, komunistyczna, hitlerowska, peerelowska, amerykańska – i każda, każda inna ustawa ma na celu dobro ludzi i ich wolność. Diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Jeśli dobre jest prawo jazdy, dlaczego nie ustanowić prawa do chodzenia? Jeśli dobre są cła, dlaczego nie ogrodzić każdej gminy i ustawić celników na ich granicach? Jesteś oszukiwany. To, że aby być sędzią trzeba mieć papier, nie oznacza że nie mogą cię sądzić kajfasze. Nie mogą cię sądzić tylko ci kajfasze, których nie stać na łapówki. Nie doczekasz się salomonów, bo oni są zbyt uczciwi, zbyt uczciwi by zostać sędziami w dzisiejszych czasach. Nie zdziw się, gdy w mundurze zamiast Sprawiedliwego Setnika zobaczysz Barabasza, a świadkiem będzie Judasz. To się nazywa selekcja negatywna. Panuje wszędzie tam, gdzie brak wolności.
Jeżeli do tej pory cię nie przekonałem, to wybacz, ale sam się krzywdzisz. Sam skazujesz się na panującą dzisiaj parodię wolności. Parodię, w której „jedynymi przedmiotami wolnego i nieskrępowanego wyboru chce się uczynić aborcję i eutanazję” (niedokładny cytat za Rafałem Aleksandrem Ziemkiewiczem). Jeszcze raz się zastanów, czy o to ci chodzi.
Witold Świrski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here