W dniu dzisiejszym, odchodzący powoli w niesławie z urzędu B. Komorowski, odznaczył m.in. Jana Kulczyka, ale i innych bossów z firm robiących interesy na przyjacielskich relacjach z politykami, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Paplał coś przy tym, że odznaczeni to dobre przykłady korzystania z „wolności gospodarczej” (kilku odznaczonych jest prezesami państwowych firm!). Po Bronku zbyt wiele spodziewać się już raczej nie można, ale o p. Kulczyku zrobiło się ostatnio głośno za sprawą tzw. afery taśmowej. Otóż był on jednym z najbardziej udzielających się bywalców dwóch warszawskich lokali, w których dokonywano nagrań nie tylko rozmów o ważnych sprawach państwowych, ale także odgłosów „stosunków seksualnych” (ale mniejsza z tym).

Z okazji nadania tych odznaczeń przypominamy artykuł, który każe zadać pytanie: Czy p. Kulczykowi i jemu podobnym, wolność gospodarcza jest w ogóle do czegoś potrzebna?

*  *  *

(…) elita polityczna, a w każdym razie ta jej część platformersko -peeselowska, pokazuje prawdziwą twarz. Ale jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy – rola tzw. biznesmenów. Pan Falenta, przedstawiany przez kelnerów jako zwolennik PiS-u, chcący obalić taśmami rząd, który rzekomo zagraża jego interesom oraz … Jan Kulczyk – jeden z najbogatszych na liście WPROST. Ten, w zeznaniach kelnerów, przewija się bardzo często. I to przeważnie jako osoba, która cały czas próbuje coś od polityków uzyskać i – jak się wydaje – może liczyć na zrozumienie z ich strony (…)

Czytaj cały tekst: Jan Kulczyk – cichy „bohater” afery taśmowej …
 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here