Niepewna sytuacja świata i zmiany polityczne przekładają się na sytuację gospodarczą. Póki co zmiany w Europie nie są jeszcze istotne, ale raport Deloitte pt. „European CFO Survey” wskazuje na pierwsze niepokojące sygnały. W pierwszym kwartale 2018 r. Polska należała do grupy państw, w których poziom niepewności wśród dyrektorów finansowych przedsiębiorstw wzrósł najbardziej w porównaniu do poprzedniego kwartału.

Cykliczne badanie Deloitte „European CFO Survey” realizowane jest co kwartał wśród dyrektorów finansowych z 20 państw Europy. W I kwartale 2018 r. zbadano 1652 dyrektorów, w tym około 116 (7 proc.) z Polski. Mimo znakomitej koniunktury gospodarczej w Europie, przemiany polityczne (takie jak np. Brexit, kryzys migracyjny, populizm i wzrost nastrojów antyeuropejskich), demograficzne, gospodarcze i technologiczne sprawiają, że impet – jak wskazują autorzy „European CFO Survey” – maleje, a coraz częściej pojawia się niepewność. Głównym ryzykiem wg dyrektorów z 11 na 20 badanych państw jest brak wykwalifikowanych pracowników. Aż połowa badanych stwierdza też, że prawdopodobne jest wystąpienie cyberataku, choć jedynie 3% wskazuje, że może on mieć istotny wpływ na działalność ich firmy.

Jak na tym tle wygląda Polska? O ile tylko 11 proc. polskich dyrektorów twierdzi, że przychody ich firm spadną w kolejnym roku, o tyle gorszy wynik odnotowano jedynie w Belgii, Szwajcarii, Danii i Wielkiej Brytanii. Bardzo niepokojący jest znaczący wzrost poczucia niepewności finansowej i gospodarczej. 46 proc. badanych z Polski wskazuje na wysoki poziom niepewności i oznacza to wzrost ogólnego wskaźnika aż o 41 punktów procentowych (większy wzrost miał miejsce tylko we Włoszech). Tylko 12 proc. polskich dyrektorów finansowych uważa, że poziom niepewności jest niski. Należy przy tym zauważyć, że niepewność panuje niemal we wszystkich badanych krajach Europy – „wyspami pewności” są tu Austria, Norwegia, Dania i Finlandia, a państwami o największej niepewności – Wielka Brytania, Grecja, Turcja, i – co zaskakujące – Niemcy.

O ile, jak wskazywałem powyżej, w większości krajów największym wskazywanym ryzykiem jest brak wykwalifikowanej siły roboczej, to polscy dyrektorzy finansowi najbardziej obawiają się wzrostu kosztów prowadzenia działalności oraz niestabilnej gospodarki i prawa podatkowego.  Co więcej, obawiają się tego jako jedyni w Europie Niebezpieczeństwo braku pracowników wskazywane jest dopiero na trzecim miejscu.

Raport Deloitte powinien być ostrzegawczym dzwonkiem dla rządów Prawa i Sprawiedliwości. Choć rządy PiS zbiegły się z okresem doskonałej koniunktury gospodarczej i bezrobocia najniższego od ponad 20 lat, to dokonywana zmiana kursu przynosi także niepewność i lęk. Eksperci interpretując sytuację wypowiadają się zgodnie z własnymi afiliacjami politycznymi; ci przychylni PiSowi wskazują na poprawę popytu wewnętrznego związaną ze zwiększonymi transferami socjalnymi (np. „500 plus”), na wspieranie przedsiębiorczości np. poprzez Konstytucję Biznesu. Inni – wskazując na najniższą stopę inwestycji od 1996 r. – mówią o obawie inwestorów przed niestabilnością w Polsce rządzonej przez PiS, o „kakofonii informacyjnej” rządu i wprowadzaniu nowych regulacji. Raport Deloitte częściowo potwierdza te niepokojące sygnały. Należy reagować już teraz, zanim będzie za późno.

Jarema Piekutowski

Artykuł ukazał się w magazynie „Nowa Konfederacja”. Przedruk za zgodą redakcji. Tytuł pochodzi od redakcji PROKAPA.

1 KOMENTARZ

  1. Autor, zwolennik PO, straszy PiS-em. Smieszne. Zero argumentow a jedynie jakies insynuacje. Deloitte to chazarskie medialne straszydelko, zatem branie na powaznie ich „przepowiedni” jest wylacznie strata czasu.

Comments are closed.