Stanisław Michalkiewicz podczas spotkanie z mieszkańcami Końskich w styczniu 2015 roku, mówi m.in. o rozłamie w Kongresie Nowej Prawicy, o klasykach demokracji oraz zdradza, co zdecyduje o tym, że czas umierać…

Panu Maciejowi Dybowskiemu dziękujemy za dostarczenie materiału.

6 KOMENTARZE

  1. „Co by mi z tego przyszło”-powiada Michałkiewicz, „…to bym musiał być lojalny wobec partii…”
    Pan Michałkiewicz, jest znakomitym publicystą. W jego bogo-ojczyźnianych tekstach pobrzmiewa od czasu do czasu fałszywa nuta. W trakcie wykładu się nie wysypie, ale przyparty do ściany jawi się nieco odbrązowiony i nie tak bliski ideałom, których brak zarzuca (słusznie) obecnym pokoleniom.

  2. Sceptissimus, jesteś dziecinnie uparty – Michalkiewicz a nie Michałkiewicz. „l” pisze się na klawiaturze prościej niż „ł”. Nie rozumiem w czym problem.

  3. A nie jest tak blisko swoim ideałom w stwierdzeniach, które zacytowałem.
    Nie jestem dziecinnie uparty, chociaż ludziom w moim wieku przypisuje się zdziecinnienie starcze. To raczej nawyk, rutyna, czasami uciążliwa, ale przecież nie ma o co rozdzierać szat.

  4. Jest o co rozdzierać szaty. Co Pan napisze, Panie Sceptissimus, jak napiszę Pana pseudo „sceptiSSimus”? Jest różnica? JEST! Szczegóły mają wpływ na DUŻE SPRAWY. Czyż nieprawda?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here