Z Centrum im. Adama Smitha otrzymaliśmy ważne oświadczenie w związku ze wsparciem jakiego polski rząd udzielił zagranicznej prywatnej firmie Opel. Zachęcamy do zapoznania się z tym tekstem...
Polskie przedsiębiorstwa, zwłaszcza z sektora MSP (małe i średnie) zmagają się ze spowolnieniem gospodarczym. Wyłącznie ich aktywność spowodowała, że Polska, jako jeden z trzech europejskich krajów zanotowała wzrost PKB w pierwszym półroczu 2009 roku. Rząd nie zrobił i nie robi nic aby zlikwidować biurokratyczne utrudnienia działalności tych przedsiębiorstw.
W tej sytuacji oddawanie korporacji, która nie jest organizacją dobroczynną, tyko komercyjną, blisko 2 miliardów złotych, jest działaniem niszczącym moralność publiczną i elementarne poczucie sprawiedliwości.
Decyzja premiera polskiego rządu jest dyskryminacją ekonomiczną polskich przedsiębiorców i pracowników we własnej ojczyźnie. Są zmuszani do finansowania prywatnych zagranicznych przedsiębiorstw, kosztem rozwoju własnych.
Premier nie ma prawa pogarszać sytuacji ekonomicznej własnych obywateli dla podtrzymania funkcjonowania konkretnego przedsiębiorstwa, a właśnie takie są konsekwencje jego decyzji. Pomagać można polskim rodzinom a nie prywatnym korporacjom działającym dla zysku. Nie ma znaczenia czy jest ona rosyjska, kanadyjska czy polska. Rząd nie ma własnych pieniędzy, a tylko te które zabierze polskim obywatelom i przedsiębiorcom.
„Ratowanie” jednej dużej korporacji hamuje rozwój setek małych i średnich przedsiębiorstw i niszczy tysiące miejsc pracy, które przedsiębiorstwa te mogłyby wytworzyć, gdyby nie konieczność płacenia za błędy popełniane przez wielkie korporacje.
W świetle kolejnych pożyczek rządu, które niebezpiecznie zwiększają dług publiczny, darowizna dla Opla jest szkodliwa i niemoralna oraz sprzeczna z interesem publicznym i ekonomicznym Polaków.
Zarząd Centrum im. Adama Smitha 16 października 2009 r.
Od redakcji: Może warto będzie za kilka miesięcy czy lat sprawdzić ilu urzędników obecnego rządu jeździć będzie nowiutkimi Oplami. Może znajdzie się jakiś dociekliwy dziennikarz, bo na panią Piterę, specjalistkę od walki z korupcją liczyć raczej nie ma co (poza tym, któż o niej będzie pamiętał?). Co nie znaczy, że i jej nie warto będzie się przyjrzeć…

4 KOMENTARZE

  1. W Warszawie stoi już „blaszak – pomnik inteligencji i przedsiębiorców, którzy poparli PO”. A dofinansowania to broń obosieczna, psują nie tylko morale MSP ale i wielkich koncernów. Skutki są łatwe do przewidzenia .

  2. Oj, CAS…co Wy. Donek zbiera na kampanię wyborczą. Ile mu odpalą z tych 2 mld?
    Skoro „skarbnik Miro” jest na oficjalnym aucie, trzeba kaskę załatwiać bardziej formalnie. Czy ktoś się jednak temu dziwi? Donek kłamał odkąd się urodził chyba więc skoro niewdzięczny naród „obniżył” mu poparcie, to wydoi ten naród do reszty. Sam naród sobie wybrał takiego dojarza. To i ma.

  3. Niech tylko ten zwykły bandyta chwilowo zajmujący stołek premiera RP pamięta że za kradzież zuchwałą w normalnym państwie obcina się ręce co z przyjemnością uczynię przyjmując obowiązki kata w ramach wolontariatu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here