Szwajcarię można podziwiać za wiele rzeczy, szczególnie w porównaniu z jej rozrzutnymi sąsiadami.

1. W referendum, które odbyło się w 2001 roku, jej obywatele zdecydowali o zmniejszeniu rządowych wydatków, dzięki czemu udało się ograniczyć rozmiary administracji.

2. Szwajcaria jest prawdziwie zdecentralizowana – dąży się do tego, żeby decyzje były podejmowane możliwie jak najbliżej obywateli, a kantony żywo ze sobą rywalizują na wielu poziomach.
3. Bardzo wielu Szwajcarów posiada broń, i ta liczba ciągle wzrasta.
4. Szwajcaria silnie chroni tajemnic finansowych (trzeba jednak wspomnieć, że ostatnimi czasy w obliczu narastającej      presji międzynarodowej Szwajcarzy znacznie osłabili ochronę prywatności     inwestorów, którzy nie pochodzą ze
Szwajcarii).
5. Szwajcaria ma relatywnie niskie stawki podatków i niski poziom ich redystrybucji.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe cechy, nie ma się co dziwić, że Szwajcaria jest na samym szczycie rankingów Wskaźnika Wolności (#2), Światowego Raportu Wolności Ekonomicznej (#4), Wskaźnika Wolności Gospodarczej (#4), Globalnego Raportu Konkurencyjności (#1), Wskaźnika Ucisku Podatkowego (#1) i Światowego Raportu Konkurencyjności (#2).

Dzisiejszym artykułem do powyższej listy dobrych szwajcarskich rozwiązań chcę dodać jeszcze jeden punkt: niemal doskonały system prywatnych ubezpieczeń emerytalnych.

Na czym on polega? Szwajcarski system ubezpieczeń opiera się na trzech filarach: pierwszy filar na podstawie państwowego podstawowego planu emerytalnego zapewnia minimum pozwalające przeżyć, drugi na podstawie zawodowego funduszu emerytalnego ma za zadanie utrzymać standard życia emerytów na takim poziomie jaki mieli pracując, a trzeci, dodatkowy, zapewnić im dodatkowe środki.

Pierwszy filar

Każdy człowiek zamieszkały w Szwajcarii powyżej 20 roku życia bez względu na to, czy pracuje, czy nie, musi opłacać składki na podstawowy plan emerytalny (AHV/ AVS). Składki te są podzielone pomiędzy pracownika a pracodawcę. Do podstawowych emerytur z pierwszego filaru dokłada także państwo z środków uzyskanych z opłaconego VAT’u i innych podatków (między innymi nałożonych na produkty tytoniowe i hazard). W założeniu emerytura wyłącznie na podstawie pierwszego filaru powinna wystarczyć, żeby pokryć podstawowe potrzeby emeryta. W tym momencie minimalna wysokość emerytury w przypadku opłacania składki AHV/AVS bez przerwy to 1175 CHF.

Mężczyźni przechodzą na emeryturę w wieku 65, a kobiety – 64 lat. Możliwe jest przedłużenie czasu pracy o kolejne 5 lat i wówczas otrzymywana emerytura jest odpowiednio wyższa. Analogicznie można również skrócić czas pracy otrzymując niższą emeryturę. W razie przedwczesnej śmierci ubezpieczonego, świadczenia wypłacane są wdowie/wdowcowi i osieroconym dzieciom.

Drugi filar

Drugi filar emerytur (BV/PP) opiera się na zawodowym funduszu emerytalnym i jest obowiązkowy dla wszystkich, którzy zarabiają więcej niż 21 250 CHF rocznie u jednego pracodawcy. Drugi filar może być również stosowany przez samozatrudnionych, aczkolwiek nie jest obowiązkowy.


 

Pieniądze zgromadzone na zawodowym funduszu emerytalnym mogą być wypłacone w całości, gdy ubezpieczony opuszcza Szwajcarię, kupuje nieruchomość lub zakłada własną działalność gospodarczą.

Trzeci filar

Trzeci filar opiera się na dobrowolnych, prywatnych, indywidualnych systemach oszczędzania. Dzięki niemu pracownicy mogą uzupełnić swoją emeryturę do poziomu swojego wynagrodzenia (korzystanie z pierwszego i drugiego filaru zabezpiecza emeryturę wyłącznie w wysokości 60 – 70% poziomu wynagrodzenia). Dodatkowo korzystanie z trzeciego filaru daje możliwość zwolnień z podatków. Ten filar jest dostępny wyłącznie dla osób aktywnych zawodowo.

Wróćmy do drugiego filaru ubezpieczeń emerytalnych. Jedną z cech wyróżniających system szwajcarski jest to, że stawka obowiązkowego ubezpieczenia zmienia się z wiekiem. Im jesteś starszy, tym więcej płacisz. Nie wiem, czy to ma sens, jeśli dąży się do tego, żeby ludzie mieli zgromadzone jak największe środki w momencie, gdy przejdą na emeryturę. Tak czy inaczej, poniżej przedstawiam tabelę ze stawkami składek w zależności od wieku ubezpieczonych z opisu szwajcarskiego systemu na stronie OECD.

Składki dla pracowników ze względu na ich wiek i płeć.
Jako procent zarobków

Formalnie, składki są równo podzielone pomiędzy pracowników a pracodawców, ale specjaliści od rynku pracy zgadzają się jednogłośnie, że to pracownicy ponoszą prawdziwy koszt.

Warto zauważyć, że szwajcarski system opiera się na „zdefiniowanych składkach” tak samo jak chilijskie i australijskie systemy prywatnych ubezpieczeń emerytalnych. Oznacza to, że wysokość emerytury zależy od tego, ile zostało zaoszczędzone i jak dobrze to zostało zainwestowane.

Dla porównania, holenderski system prywatnych ubezpieczeń emerytalnych oparty jest na „zdefiniowanych świadczeniach”, co oznacza, że każdy pracownik już na początku ma określoną wysokość emerytury.

W wielu krajach, w których funkcjonuje system oparty o zdefiniowane świadczenia istnieją olbrzymie deficyty, co potwierdza, że to podejście jest bardzo ryzykowne w przypadku narodów o niskim etosie uczciwości społecznej. Chociaż to akurat zdaje się nie być problemem w Holandii. W tym przypadku odwołajmy się do wykresu z 2014 roku.

Wykres pierwotnie został opracowany na potrzeby artykułu na temat systemu emerytalnego w Holandii. Może być jednak równie dobrze wykorzystany do przedstawienia sytuacji w Szwajcarii. Kraj ten ma jedną z większych puli aktywów funduszy emerytalnych, która wynosi więcej niż 110 procent PKB (obecnie według danych OECD jest to 123% PKB).

Patrząc na te dane, można zadać sobie pytanie, czy Szwajcaria (lub Holandia, Islandia, czy Australia) będzie miała silniejszą pozycję, żeby radzić sobie z problemami starzejącej się populacji szczególnie w porównaniu z krajami, które nie mają realnie żadnych prywatnych aktywów emerytalnych, na przykład Francją, Grecją, czy Japonią.

Szwajcarski system oczywiście nie jest idealny, ale trzeba dodać, że żaden system oparty o prywatne ubezpieczenia emerytalne nie jest pozbawiony wad. Przynajmniej jednak kraje o wyższych aktywach funduszy emerytalnych są lepiej przygotowane do nachodzących zmian demograficznych. Pracownicy w Szwajcarii i innych krajach opartych na podobnym systemie posiadają prawdziwe środki, a nie niezrównoważone obietnice polityczne. Warto również zauważyć, że kraje, które opierają swoje systemy emerytalne o prywatne oszczędności, a nie o mechanizm typu „bieżące emerytury z bieżących podatków” odnoszą większe korzyści makroekonomiczne.

Mimo, że Szwajcaria jest jednym z najlepiej przygotowanych do kwestii starzenia się społeczeństwa w całym rozwiniętym świecie, w niedzielę 24 września 2017 po raz kolejny przeprowadziła referendum w sprawie reorganizacji systemu emerytur. I po raz kolejny jej społeczeństwo odrzuciło propozycję parlamentu. A była następująca: wiek emerytalny kobiet zostanie podwyższony z 64 do 65 lat (zrównany z mężczyznami), minimalna stopa konwersji zebranych środków zostanie zredukowana do 6%, a VAT zostanie podwyższony o ułamek procenta. W zamian wnioskodawcy proponowali podwyżkę emerytur o 70 CHF.

Propozycja reformy szwajcarskiego systemu emerytur co prawda upadła niewielką większością głosów, ale Szwajcarzy się nie poddają. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że budżet to nie studnia bez dna, z której można czerpać i rozdawać pieniądze na prawo i lewo.

Tymczasem padła kolejna kontrowersyjna propozycja: żeby zredukować drastycznie świadczenia emerytom, którzy mieszkają za granicą, ze względu na to, że nie płacą podatków i nie wydają swoich pieniędzy w kraju. Jak się domyślacie, propozycja zyskała słuszne oburzenie tych emerytów, którzy przecież przez całe swoje życie pracowali na te pieniądze…

Szwajcarzy są w dość uprzywilejowanej pozycji jako jeden z najbogatszych narodów świata, a jednak problem emerytur spędza im sen z oczu. Jak zauważają szwajcarscy politycy, jak najszybciej trzeba podjąć odpowiednie środki, gdy jeszcze nie jest na nie za późno. Jakiekolwiek rozwiązanie Szwajcarzy wybiorą, dzięki unikalnemu systemowi demokracji bezpośredniej będzie to ich własna decyzja, której tylko oni poniosą konsekwencje.

PS: Żeby nie było za słodko: Szwajcaria ma również wady. Między innymi, znajduje się dopiero na 31 miejscu w rankingu Banku Światowego „Doing Business”. Szwajcaria posiada autodestrukcyjny podatek od majątku. Wydatki rządowe, mimo że skromne w porównaniu do sąsiadów, pochłaniają więcej niż jedną trzecią PKB.

Dan Mitchell

Pobierz broszurę, wydrukuj obustronnie przerzucając po krótkim boku i daj znajomym!

Pobierz plik PDF z artykułem i rozpowszechniaj dalej!

Przedruk za pafere.org

Foto.: pixabay.com

1 KOMENTARZ

  1. Ten kto to pisal nie byl nigdy w Szwajcarii a przede wszystkim nie byl tam ostatnio. To co sie tam dzieje to zwijanie sie systemu i zamienianie miejscowych na ciemny import. W drugi miescie kraju Bazylei juz polowa jest z emigracji. Znalezienie tam mieszkania za normalne dla miejsocwych pieniadze graniczy z cudem. bezrobocie coraz wieksze a zasilki socjalne tylko czesciowo rekompensuja koszty zycia. Bieda zaglada helweckiej ludnosci w oczy. A tu ktos bredzi o ich cudownym swiecie. Niech sie najpierw dopinformuje a potem wprowadza innych blad.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here