Banknot – pieniądz z krótkim terminem ważności

W toku historii istniały jednak pewne 10 złotówki, które wartość nabywczą zachowały, a nawet zwiększyły. Najpopularniejsza z nich została wyemitowana w połowie lat 20. XX wieku... Moneta ta zawierała mniej więcej 3 g złota

0

Czy papierowe banknoty mają termin ważności? Oczywiście, że tak… Dlaczego większość z nas nie zdaje sobie z tego sprawy? Cóż, termin ważności wynosi z reguły kilkanaście lat, a ludzka pamięć jest krótka. Dziś w ramach profilaktyki finansów osobistych parę akapitów o terminie ważności banknotów…

W 1917 roku w będącej jeszcze pod zaborami Polsce wyemitowano nowe polskie marki. Banknot o nominale 10 marek wyglądał jak poniżej.

Termin ważności tego banknotu minął dość szybko, albowiem przy okazji reformy Grabskiego, czyli w 1924 roku. Reforma ta wiązała się z szalejącą hiperinflacją. Banknot ten poza wartością historyczną oraz kolekcjonerską nie posiada dziś żadnej wartości.

W 1918 r. Polska odzyskała niepodległość. Mając niezależność Polacy postanowili dokonać emisji własnej waluty, co też zrobili w 1919 roku. Jako że rządy lubią przygotowywać denominacje w ciszy, a przy okazji odnotowywać zyski z postępującej hiperinflacji, nowe banknoty weszły do obiegu w 1924 roku. Papierowe 10 złotych przedstawiało wizerunek Kościuszki i wyglądało jak poniżej.

Źródło: www.gndm.pl, autor: Damian Marciniak

Banknot ten stracił swój termin ważności w lutym 1928 roku. W chwili bieżącej nic nie można za niego kupić.

W 1926 roku rozpoczęto produkcję kolejnych banknotów. Nowy banknot o nominale 10 złotych wyglądał jak poniżej. Choć trafił do obiegu rok później, został wycofany z obiegu w 1932 roku.

Źródło: www.gndm.pl, autor: Damian Marciniak

W sierpniu 1939 roku został przywrócony, a nawet doczekał się nowej emisji w 1940 roku.

Źródło własne.

Nie trwało to długo, albowiem w tym samym roku banknot został wycofany. Jego termin ważności tym razem minął nieodwracalnie. Poza wartością historyczną oraz kolekcjonerską nie posiada żadnej innej.

Za sprawą Rosjan kilka lat później Polacy poznali kolejną 10-złotówkę. Wyemitowano ją i wprowadzono do obiegu w 1944 roku.

Źródło własne.

Z obiegu wycofano ją już w 1950 roku.

W międzyczasie pojawiła się jeszcze inna 10 złotówka. Wyemitowano ją w 1946 roku. Wyglądała jak poniżej:

Autor: Narodowy Bank Polski. Domena publiczna.

Termin swojej ważności utraciła niedługi czas później, albowiem w 1950 roku.

Do tego czasu polski rząd pod auspicjami sowietów rozkręcał już na nowo powojenną działalność poligraficzną i dokonał emisji nowego banknotu o nominale 10 złotych w 1948 roku. Jak przy większości denominacji, obywatele o tym nie wiedzieli, zaś sam banknot został wprowadzony do obiegu w 1950 roku. Wyglądał on jak poniżej:

Źródło własne.

Co ciekawe funkcjonował on w obiegu aż do 1965 roku. Przetrwał więc 15 lat, co w porównaniu z poprzednikami tego samego nominału wydaje się bardzo dobrym wynikiem. W zasadzie to rekordzista, ponieważ kolejny banknot o tym samym nominale został wycofany nieco wcześniej.

W 1982 roku dokonano właśnie emisji kolejnej papierowej 10 złotówki. W tym samym roku wprowadzono ją do obiegu, a wycofano w 1994 roku.

Źródło własne.

Ostatnia, wciąż jeszcze stosowana 10 złotówka jest w obiegu od 1995 roku. Trzyma się całkiem nieźle, gdyż zbliżamy się właśnie do ćwierćwiecza jej stosowania. Jak będzie czas pokaże. Wszystkie powyższe banknoty niestety nie zachowały swojej wartości nabywczej i jako takie przez nikogo nie są uznawane za wartościowe pieniądze.

W toku historii istniały jednak pewne 10 złotówki, które wartość nabywczą zachowały, a nawet zwiększyły. Najpopularniejsza z nich została wyemitowana w połowie lat 20. XX wieku. Wygląda jak poniżej:

Autor: Janeczkas

Moneta ta zawierała mniej więcej 3 g złota, co oznacza, że licząc wartość samego zawartego w niej złota jej cena nie może być mniejsza niż 450 zł. Wartość tej monety z całą pewnością też nie spadnie. Dlaczego? Dlatego, że od wiek wieków metal i papier zawsze poruszały się w odwrotnych kierunkach. Kiedy jeden drożał, drugi prawie zawsze tracił na wartości.

Łukasz Chojnacki

Autor prowadzi swojego bloga. Przedruk za zgodą Autora.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here