Jak podaje serwis Onet.pl:
„Przewodniczący Krajowego Komitetu Partii Republikańskiej Michael Steele skrytykował znanego konserwatywnego komentatora politycznego Rusha Limbaugha, określając jego retorykę jako „brudne podżeganie”.
Steele przy okazji podkreślił, że to on jest szefem Partii Republikańskiej. Jak następnie dodał, „liczy się z głosem Limbaugha”, który jest wpływowym komentatorem politycznym wspierającym Republikanów. Radiowych audycji Limbaugha co tydzień słucha 13,5 mln osób. Steele podkreśla jednak, że retoryka komentatora była „nie na miejscu”.
Steele zdobył się na swe oświadczenie, gdy politycy Partii Demokratycznej stwierdzili, że prawdziwym przywódca Republikanów wydaje się być właśnie Rush Limbaugh.
– Limbaugh jest człowiekiem ze świata mediów, ona zajmuje się rozrywką – podkreślił Stelele. – Rozrywka w jego wydaniu to jednak podżeganie i brzydota – dodał.
Limbaugh zarzucił wcześniej Steele’owi że ten wspiera działania Baracka Obamy. Jak stwierdził, Steele „ma obsesję na punkcie tego, by Obama odniósł polityczny sukces”. – Jestem całkowicie zaskoczony, że przywódca Partii Republikańskiej stosuje taką politykę. Steele krytykuje mnie za to, że chce klęski Obamy – ocenił konserwatywny komentator…”
Tłumaczenie: Onet.pl
Red: Jeśli na czele opozycyjnej partii w USA, ponoć prawicowej, stał będzie człowiek, który będzie ważył każde słowo zanim je wypowie, to Republikanie nie mają co liczyć na „odbicie Ameryki”… Czyżby Michael Steele zaraził się od Tuska I Kaczyńskiego „polityką miłości”?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here