Załóż maskę
Załóż maskę (foto. www.prokapitalizm.pl)

Naukowcy badający zmiany klimatyczne badają też wpływ zwiększenia stężenia CO2 na ludzki organizm. Okazuje się, że ma to negatywny wpływ na nasze zdolności do myślenia. Tu krótkie streszczenie badań: Rosnące poziomy dwutlenku węgla spowodują, że staniemy się głupsi.

Cytuję istotne fragmenty:

„Jeśli pozwolimy na niekontrolowany wzrost emisji gazów cieplarnianych, to zakłóci to zdolność myślenia ludzi. (…) Zespół podsumował, że poziom CO2 może osiągnąć 1400 części na milion. Ekstrapolacja z innych badań sugeruje, że na tym poziomie wyniki amerykańskiego szkolnego testu podstawowego dotyczącego podejmowania decyzji mogą być o 25% niższe niż obecnie, a wyniki testu oceniającego bardziej skomplikowane myślenie strategiczne mogą być o 50% niższe. Lepsza wentylacja budynku szkoły niewiele by pomogła, ponieważ poziom CO2 na zewnątrz byłby i tak wysoki.”

Zapamiętajmy tę liczbę: 1400 ppm – przy takim stężeniu CO2 w powietrzu, którym oddychamy, ludzie tracą połowę swojej mądrości, stają się istotnie głupsi.

A tymczasem inni naukowcy zbadali, jakie jest stężenie CO2 pod maseczką, którą musimy nosić obowiązkowo na ulicy: Wpływ noszenia masek na stężenie dwutlenku węgla w strefie oddechowej – cytuję fragmenty z konkluzji tego badania:

„Stężenie dwutlenku węgla w strefie oddychania bez maski na twarzy waha się od 500 do 900 ppm, a mierzone podczas noszenia maseczki waha się od 2150 do 2875 ppm w zależności od rodzaju aktywności. (…) Nie zaobserwowano różnic między trzema typami badanych masek na twarz. (…) stężenia od 1000 ppm do 10’000 ppm mogą powodować niepożądane objawy, takie jak zmęczenie, ból głowy i utrata koncentracji.”

Moja konkluzja: stężenie CO2 w strefie oddychania do 1000 ppm jest neutralne, przy 1400 ppm powoduje, że bardzo głupiejemy, a gdy nosimy maseczki, to stężenie CO2 w oddychanym powietrzu wzrasta do około 2500 ppm, więc głupiejemy wielokroć bardziej. Im bardziej głupiejemy, tym chętniej wykonujemy bzdurne rozporządzenia władzy. Głupkami łatwiej zarządzać. Dlatego noszenie maseczek jest tak ważne dla władzy.

Wiele osób potwierdza ten efekt, który działa natychmiast – jak tylko założą maseczkę na ulicy, to czują się jak idioci. Ja, gdy wyjdę na ulicę i widzę ludzi w maseczkach, czuję się, jakby otaczali mnie idioci. Nauka potwierdza te odczucia.

Grzegorz GPS Świderski

Tekst pochodzi ze strony Salon24. Przedruk za zgodą Autora.

3 KOMENTARZE

  1. Hmm. W takim razie warto zaopatrzyć się w maskę z zaworkirm wylotowym. Bez sensu w kwestii „ochrony innych” (o której trąbi propaganda) ale legalnie i zgodnie z przepisami. Z pewnością to obniża stężenie CO2 przy twarzy. W zwykłej masce można jeszcze mocno w V wygiąć drucik i wtedy nad nosem jest miejsce wyloty „spalin” wydechoeych. To tylko półśrodki ale co zrobić?

  2. To półśrodki ale co zrobić? A przestać wykonywać bzdurne polecenia, bo to przed niczym nie chroni 🙂

  3. ale, jak nie kupimy miseczek to ci przy korycie nie podzielą się mamoną np.z jakimś kumplem od narciarstwa

Comments are closed.